Strona 1 z 1

Alutkowy "Beresford" w nowej szacie.

: poniedziałek 09 gru 2019, 11:03
autor: bobas52
Tak się składa, że w temacie viewtopic.php?f=49&t=431 zostałam wezwana do tablicy :D i poproszona o umeblowanie domku.

Z pewnym opóźnieniem przedstawiam Wam swoją wizję tej posiadłości. Starałam się zachować oryginalny rozkład pomieszczeń. Tym samym skupiłam się bardziej na stworzeniu przytulnej, zachęcającej, domowej atmosfery. A oto efekt finalny.
front.jpg
bok budynku.jpg
ogród.jpg
Natomiast wystrój wnętrz wg moich inspiracji przedstawia się następująco. Zacznę od parteru gdzie mieści się kuchnia, łazienka, salon z kącikiem komputerowym oraz gabinet pana lub pani domu.
salon1.jpg
salon2.jpg
od str.wejscia.jpg
kuchnia2.jpg
kuchnia.jpg
kuchnia3.jpg
łazienka2.jpg
Na piętrze usytuowane są sypialnia rodziców i dwa pokoje dziecięce oraz kolejna łazienka:
sypialnia.jpg
sypialnia 2.jpg
dzieciecy pokój.jpg
ten sam pokój z innej strony.jpg
drugi pokój.jpg
drugi pokój2.jpg
łazienka.jpg
we wnęce okiennej miejsce znalazł kącik zadumy:
kacik dumania na pietrze.jpg
Na poddaszu natomiast swoje miejsce ma salka do ćwiczeń, sauna i pokój hobbystyczny :
poddasze.jpg
poddasze2.jpg
sauna.jpg
Na koniec rzuty wszystkich kondygnacji poczynając od parteru a kończąc na poddaszu :
rzut parteru.jpg
rzut piętra.jpg
rzut poddasza.jpg
Przy ozdabianiu ścian korzystałam z obrazów @juwels64, @Babewire i @NaJoPau.
Mam nadzieję, że udało mi się stworzyć miejsce eleganckie i harmonijne, ale nie nudne ani bez wyrazu. Domek zostawiam dla swoich podopiecznych niech mają odrobinkę luksusu :P

Re: Alutkowy "Beresford" w nowej szacie.

: wtorek 10 gru 2019, 00:03
autor: Marvi
Mrok wieczorny — babcia siwa
przy kominku głową kiwa.
Nos jak haczyk, okulary...

A nie, to nie ta bajka XD *uprzejmie prosi się o nie googlowanie tego cycatu XD* Ale stary dureń zaś otwarł notatnik, a to już znak, że będzie dłużej niż szerzej :>
Na wstępie zaznaczę, iż owa bryła, raz już przez waszą uniżoną chwalona, jest iście finezyjna i patrzy się na nią z przyjemnością. Nietypowe kształty, asymetria, stonowana biel - psze Państwa, toż to jak tort angielski marcepanem wykończony (nie, że zamordowany, jeno zwieńczony!). Smakowitości pierwszej próby!
Ale ale ale... Teraz widzę czego mi brakowało! Bo czymże jest piękne domostwo bez wysmakowanego ogrodu?! Czym?! Wszak jeśli dom jest ciałem, kuchnia sercem, salon duszą, to ogród będzie pewnikiem aurą, która emanuje, przyciąga, hipnotyzuje! Czymże sentymentalizm byłby bez ogrodów, bez swoich sofijówek?! I teraz to widzę, to dopełnienie *marvi, zamknij ryj, ad rem, saracenie!* Mamy więc basen wyglądający niczym oczko z zielone twarzy podwórza, roślinność subtelną acz ożywiającą zewnętrze, altankę, w której mieszkańcy wypoczywać mogą w otoczeniu delikatnej i stonowanej flory, a także skromny ogródek obdarowujący plonami owo domostwo! I wszak jako należy "uprawiać swój ogródek" ku ogólnemu zapewnieniu spokoju i dobrostanu, tak i owe rozsadniki dopełniają sielskości i statyczności zewnętrzu - przecie pierwszy pomidor na swoim to jak flaga zatknięta na nowy lądzie, to dowód, iż "jużem są u siebie!".
Salon! Trochę nowoczesności z klasycznością w zmowie: chabrowe ściany ogłaszają swój mariaż z cegłami. Stylowe czarno-białe meble utrzymane w zgodzie z teraźniejszością łączą się z fortepianem. No przecież nowe z klasyką! Nie zabrakło także miejsca dla kwiecia, które wnętrze ożywiają. I jeszcze malutka wnęka dla komputeromaniaka. A zza półścianki wyglądają nieśmiało schody wabiące by zwiedzić dalsze zakamarki tegoż domostwa :>
Ale nim wedrzemy się na wyższe kondygnacje - serce domu, kuchnia. Współczesność z arturiańskim okrągłym stołem: dwa koła ramię w ramię; okrągły blat, okrągły stół, to jeszcze baśń czy już dom z krwi i kości? Jasno pomarańczowe blaty ładnie zgrywają się z jasnymi ścianami, w tym z boazeryjką. Duzo półek, półeczek na ingrediencje do uwarzenia strawy, trochę bibelocików - obietnic sielskości oraz kwiecie ożywiające statyczne wnętrze - niezobowiązujące acz wyeksponowane. Przyjemnie i nieszablonowo skomponowana podłoga zasługuje tutaj na dodatkowe podniesienie, wszak bardzo ładnie się zgrywa z wnętrzem! O take kuchnie walczyłam!
W dalszej kolejności czarno-biała łazienka - postawienie na monochromatyczną klasykę, na zastawienie, które się sprawdza i które nie rozprasza - a jak wiadomo w wannie siedzi się również po to, by stazę swoją ustabilizować i nie rozpraszać się drobnostkami ;) Wszak polemiki najlepiej wygrywa się w kąpieli a i najlepsze riposty, repliki własnie w takich okolicznościach czlowieka nachodzą!
Dobrze, dobrze, to wleźmy już po tych zakamuflowanych i nieśmiało wyglądających zza półścianki schodach *szur-szur*. Oho, i cyk, prosto do sypialenki! A sypialenka stonowana: różowy (pąsowy!) z żółcią i pomarańczem się mieszają, a biały im wtóruje - taka herbaciana sypialnia, w nienachalnych kolorkach! Pasujący brązowy dywan ociepla wnętrze. Duzy obraz przedstawiający burzę z piorunami - jakoby zapowiedź, że w tym spokoju nie brak jest miejsca na pasję, ojnienienie. Do tego ciekawe ulozenie szafek: aby za nudno nie było! Aha! I mój detektor alkoholu wyczuł lampki na wino - drodzy Państwo, tutaj definitywnie się dzieje się! :> Grzeczne wnętrze starego marvicza nie zwiedzie :> *albo już ten marvicz jest może wynaturzonym zwyrolem, to nikt tego nie wie na pewno xD*
Pokoje bachorskie - o ło, najgorszy zawsze omen. Pierwyj kolorowy, drugi aranżacyjnie spójny. Jeden szary, ale podwójnie złamany: raz niebieską ścianą w kolorowe okręgi, a dwa fakturami. Drugi statyczny, turkusowy. Stary marvicz przyznaje, ze ten drugi w jego guście jest bardziej i tam by swe przedwieczne jestetstwo złożył - gdyby nie fakt, że mumiją jest zatraconą (ale jakieś dwie dekady temu? huhu! :D)
Po zwiedzeniu bachorskiego pokoju, to aż się prosi zajść do sali tronowej coby ukoić myśli w ostatnim, niedostępnym bastionie prywatnosci, do którego dziatki nie wlezą (a tak serio - pytanie za 10 punktów i toster - czyż tualeta nie ejst najlepszą skryjówką przed dzieciarnią? zamykasz wrota i kurna urwijcie se łby małoletnie zatraceńce :<). I tutaj mamy strzał w dziesiątkę, bo bez rozpasania! Spokój, jasne cegiełki, niebieskie płytki, drewienko i przyjemny akcencik w postaci wybijąjącego się biało-niebieskiego kafelka, który przełamuje statykę. Ot, niewielki akcencik, a cieszy. I mozesz być zaś znów królem na swoim!
Ale jakby wizyta w bastionie nie przyniosła stosownego ukojenia, to warto przetuptać do kącika zadumy i wyjrzeć przez okno! I popodziwiać te wszystkie drobne szpargaliki nadające każdemu domowi indywidualnego rysu! Kwiatem się nasycić! I to takie proste *pod warunkiem, że dziatwa już na klucz zaryglowana w swych norach xD*
No a jak już nic nie pomoże, to umęczyć bachorstwo na poddaszu - zorganizować im turniej pingponga~ Jakby się człowiek niedostatecznie nalatał, to samemu można trochę poćwiczyć - wszak trza mieć krzepę by okiełznać swoje potomstwo! A jak już młodość się wyszumi i padnie, to można hycnąc do sauny i się wyczilować kapeńkę~ I tak trzeba żyć! A dodam tylko na sam koniec, że sauna w kamyczkach zrobiona prezentuje się przeładnie, zaś patent z drewienkiem wkomponowanym w ścianę silowni to sztosik jest i taka perełka ożywiająca wnętrze.
Tak podsumowując rzeknę jeno, że ta chłodna elegancja, kolaż nowoczesności i klasyki, spójnie komponuje mi się z zewnętrzem!
No dobra, mie się podobi ;-; To tak w skrócie ;-;
Kłaniam się nisko, co złego to nie ja.

Re: Alutkowy "Beresford" w nowej szacie.

: wtorek 10 gru 2019, 13:12
autor: kreatora
Przede wszystkim ogromne brawa za wspaniale rozplanowane wnetrza parteru. Pomieszczenia plynnie łaczą się ze soba ale dzieki umiejetnie postawionym sciankom tworzą osobne wydzielone przestrzenie. Sliczna kuchnia i swietna łazienka w moim ulubionym modern stylu. Generalnie tu wszystko jest modern oprocz fortepianu w tej czesci salonu ktory mozna by nazwać bawialnią. Ake fortepian to taki mily staroświecki akcent przełamujacy nowoczesna stylistyke calosci.
W dziecinnym na twoim miekscu odwaznie poszlabym na calosc wedlug ponizszych pieknie dobranych kolorów w tym kąciku. Zdecydowanie nie uznaje zasady, ze pokoje dziecinne MUSZĄ byc mocno kolorowe. Kolorowy dywan na podlodze zupelnie wystarcza by ozywic całosc.
Obrazek
Mlodziezowy pokoj w zielonej zrownowazonej tonacji znakomicie wpisuje sie w elegancki nowoczesny styl reszty wnetrz.
Bardzo ladnie wkomponowane we wnetrza dekoracje i zielen. Sauna cudna!
Swietny bardzo funkcjonalny i elegancki interior. O bryle chaty juz chyba pisałam wczesniej wiec tylko jeszcze raz powtorze - znakomity wktorianski dom ze swietnymi dachami i pieknym otoczeniem. Piekna praca. :cat_lovely:

Re: Alutkowy "Beresford" w nowej szacie.

: piątek 13 gru 2019, 18:22
autor: Alibali
Bobinko, czy to jeszcze mój dom??? Mój Beresford.???
Był taki "babciny", a teraz tchnie elegancją w każdym calu.
Podoba mi się pomysł na salon, świetne rozwiązania zastosowałaś w kuchni (podobny układ szafek z tym kółkiem na końcu ja również zastosowałam w tymże domku, ale w łazience. Ale sama doszłam do wniosku, że w łazience taka ilość szafek zbytnio przytłacza. Co innego w kuchni. Dużo wdzięku dodają kuchni te obrazy - półeczki. Nie umiałam zagospodarować tej wielkiej ściany odgraniczającej kuchnię od gabinetu, a z tymi obrazami nie jest ani zawalone gratami, ani pusto, jeśli bez gratów.
Kolory ścian są bardzo eleganckie i stonowane. Z tym mam zawsze największy problem. Ale cóż się dziwić - mój małż maluje ściany raz na 15 lat :( Nie mam pola do popisu, choć przemalowałam swój własny pokój - mój azyl - już trzeci raz. I to też wiele mówi o moim guście. Jak już pomaluję, to potem okazuje się, że jednak to nie to, i miało być zupełnie inaczej. Jak w tej piosence o malarzu nieszczęśliwym, który cokolwiek by nie malował, zawsze na końcu wychodził mu słoń :(
Wracając do domku.
Zmieściłaś nawet saunę w tym domeczku. 0_0
I wszystko to zrobiłaś zachowując oryginalny układ pokoi. BRAWO!!! Ela by zaraz wywaliła gabinet, urąbała połowę salonu i wstawiła SYPIALNIĘ :a_grin3:

Właściwie Beresford tylko się wydaje domeczkiem (Tokusa najpierw orzekła, że za mały dla Toudów) a potem okazało się, że ten dom to prawdziwe domiszcze, z dwoma piętrami nawet. i znów jęknęła - tym razem, że za duży :P

Ogrodu nawet nie tknęłam, bo wysłałam go Toudzie - in statu nascendi... Ale podoba mi się ogromnie twoje zagospodarowanie przestrzeni. Jest wszystko. I bardzo dużo elegancji dodało domkowi zmienienie koloru dachu.

Zaraz przemebluję domek u mnie, podpatrując twoje rozwiązania.

P>S. Nie będę bezczelna, gdy podeślę ci kolejny domek do meblowania???
Nie no... Nie było pytania :(

Re: Alutkowy "Beresford" w nowej szacie.

: sobota 14 gru 2019, 20:06
autor: Violent_Violet
Jak tu pieknie!!! zwlaszcza kuchnia :hearts/beating-heart: :hearts/beating-heart: nie ma to jak piekne serce domu :hearts/sparkling-heart: wysepka jest wspaniala

Re: Alutkowy "Beresford" w nowej szacie.

: poniedziałek 16 gru 2019, 16:56
autor: SimDels
Praca godna firmy aranżacyjnej z panią projektant Bobi znaną w całym simowym światku na czele :) Pięknie to zaaranżowałaś, zresztą zadowolenie architekta budynku to poświadcza. Mega pomysł z tymi malowanymi półeczkami momentami można sie nie kapnać, kapitalne! Zrobiłas tez coś w rodzaju oznaki świąt ale także w takiej nowoczesnej bardziej dyskretnej niż zazwyczaj atmosferze. Piękna praca! Delsu tylko daszki zachowałby czerwone choć i z czarnymi wygląda ten hausik bardzo elegancko, może nowocześniej i bardziej pasuje do wnętrz. Na zewnątrz mały lunapark bo sa i huśtawki i simowe zadki można moczyć, piękna praca, praca na nowo, świetny pomysł!

Re: Alutkowy "Beresford" w nowej szacie.

: czwartek 19 gru 2019, 00:57
autor: Ktosik
Alutkowy domek jest śliczny, a Ty dodatkowo tchnęłaś w niego duszę, tworząc wspaniałe aranżacje wnętrz i ogródu. :cat_lovely: Zachwycił mnie niebiesko-ceglany salon, przełamany bielą i czernią wyposażenia, a srebrzysta choinka jest uroczym świątecznym akcentem. Kuchnia śliczna i świetnie rozplanowana, łazienki cudne, sypialnia bardzo elegancka i przytulna, a dziecięce pokoje radosne. Piękny i pomysłowy kwietnik w kąciku zadumy!!!
To tak skrótowo, ale naprawdę podziwiam całość. Kochana masz talent, ogrom pracy w to włożyłaś. :cat_yes:
Ten dom wbrew pozorom nie jest mały, wiem, bo też go mam w grze. Stoi w Krainie Magii, umeblowałam mu parter i spasowałam. Mieszka tam rodzinka EA, więc muszą sobie radzić bez luksusów. :03S-face-with-tears-of-joy:
Piękna praca :hearts/heavy-black-heart: