SimtopiaCity - z przymrużeniem oka cz.2

Awatar użytkownika
bobas52
Mistrz Humoru
Mistrz Humoru
Posty: 1793
Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
Lokalizacja: Gliwice
Origin ID: bobas52

SimtopiaCity - z przymrużeniem oka cz.2

Post autor: bobas52 » niedziela 06 paź 2019, 13:33

Z góry uprzedzam, że dalsza moja relacja nie koniecznie może pokrywać się ze stereotypami postaci :o jakie narosły w trakcie grania w grę, przez innych graczy. Nie było to przeze mnie zamierzone. Jedynym wytłumaczeniem jakie mi się nasuwa jest to, że: nie posiadam "wspomagaczy" w grze typu program WW ... względnie, że ludziki obcując z moim simselfem łagodnieją - w myśl zasady z jakim przystajesz, takim się stajesz :oops:


Jak nie lubię zimy w realnym życiu, tak w grze jawi mi się cudowną bielą ośnieżonych drzew i urzeka widokami zimowych okolic.
8.jpg
Ale do rzeczy. Pierwszym na liście mieszkańców, których jeszcze powinnam odwiedzić, był Mateusz - tak zachwalany przez Delsa architekt, który postawił na wskroś nowoczesny dom na wzgórzu. Pogoda była w sam raz na wizytę, więc bez zbędnych ceregieli skierowałam swoje kroki w kierunku tego domostwa. Kierowała mną jak zwykle babska ciekawość zobaczenia tego cudu ( i nie mowa tu o Mateusz). No nie powiem widok zapierał dech. Dels opisując to miejsce nie koloryzował - było ultranowoczesne.
32 Mateusz.jpg
33 Mateusz.jpg
34 mateusz.jpg
Sam pan architekt pomimo tego, że był bardzo zapracowanym człowiekiem, okazał się życzliwym i sympatycznym gospodarzem. Poświecił nawet swój cenny czas na oprowadzenie mnie po swoim domostwie, w którym królował sterylny wręcz ład i porządek. Jeszcze długo po tej wizycie miałam pod powiekami obraz jego mieszkania. Ciekawe kto mu sprząta ? :o

Korzystając z pięknej pogody wybrałam się do sąsiedniej miejscowości i wpadłam wprost w ramiona Bianki.
1.jpg
Przyległy do promenady plac zabaw był okupywany przez dzieciaki. Moją uwagę zwrócił blond cherubinek w okularkach.
2.jpg
4.jpg
i tak poznałam Eurona, a zaraz po tym jego starszego brata Victariona, z którym w między czasie partyjkę szachów rozegrała Bianka.
3.jpg
Na przekomarzaniu się i zabawie z zadziornym smarkaczem czas minął szybko. Czas było wracać do domu. W drodze powrotnej zaliczyłam jeszcze wizytę w kolejnym modernistycznym przybytku, który jak się okazało zamieszkiwała Karo.
5.jpg
6a.jpg
7.jpg
Serdecznie współczułam dziewczynie, bo sama długo borykałam się z podobnymi problemami. Wspomniałam chyba coś o ewentualnym wzięciu kredytu i pożegnałam się, równocześnie zapewniając nową znajomą, że w razie potrzeby i moich skromnych możliwości - służę pomocą.
Byłam tak zaaferowana poznawaniem społeczności naszego miasteczka, że mało brakowało a przegapiłabym święta. W dniu fiesty rozpętała się w okolicy śnieżna zawieja i przywiała mi ... niespodziewanych gości.
9.jpg
10.jpg
Święta choć skromne miały swój niepowtarzany urok. Bo nie ważne są prezenty ale fakt, że ktoś o nas pamięta. Nie wiem czy to za sprawą świątecznego nastroju, czy coś innego wpłynęło na Eurona, w każdym bądź razie kiedy chłopaczek zniknął mi z pola widzenia ... odnalazłam go przed domem zajętego odgarnianiem śniegu (sam od siebie, bez udziału myszki).
11.jpg
12.jpg
Ten widok tak mnie rozczulił, że sami rozumiecie, iż pokochałam tego "psotnika" niczym własnego syna... i od tej pory nie dam złego słowa powiedzieć pod jego adresem.

Święta, święta i po świętach. A na mojej liście pozostały jeszcze dwie rodziny: Ascendo i Vimesów - których zostawiłam sobie na deser, z uwagi na wyprzedzającą ich reputację :09-winking-face: .
Ponieważ obie parcele były blisko siebie usytuowane liczyłam na to, że obie wizyty odbędę przy jednej okazji. Niestety plany jak zwykle pokrzyżowała mi sama gra. Po prostu zasiedziałam się u Maureen I Miguela.
Ascendo.jpg
14.jpg
15.jpg
16.jpg
17.jpg
Młodzi zakochani w sobie ludzie, którzy dodatkowo mają poukładane w głowach zrobili na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
Z uwagi na późną porę, wizytę u Viemsów zmuszona byłam odłożyć na dzień następny. Podobno co się odwlecze to nie uciecze. Nie wiedziałam co mnie może tam spotkać i przyznam się szczerze, że trochę obawiałam się spotkania z kolejnymi przystojniakami. Dzięki Bogu na miejscu okazało się, że mieszka z nimi "pierwiastek żeński". :lol:
v4a.jpg
v5.jpg
v6.jpg
Kiedy myśmy rozmawiały, panowie oddawali się swoim pasjom:
portale randkowe.jpg
v1.jpg
v2a.jpg
v3.jpg
Na domiar złego okazało się, że trafiłam z wizytą w Sylwestra. Chyba tylko przez grzeczność nie zostałam wyproszona... i tym sposobem stary rok pożegnałam w gronie Alta, Aleca i Ness. Tak to jest jak się jest pierdołą nie tylko w życiu, ale także w grze. Wielkie dzięki Elu, za to, że Twoi podopieczni dobre wychowanie mają w genach.
24.jpg
25.jpg
26.jpg
27.jpg
Stary rok pożegnany, noworoczne postanowienie zrobione. Generalnie wszystko co zaplanowałam wykonałam. Pozostało jeszcze podsumowanie :D ... ale to już w następnej części. Na zakończenie tylko dodam, że mając rozgrzeszenie od Eli i jej błogosławieństwo, poczułam po bardzo długim czasie posuchy - ponownie motyle w brzuchu i umówiłam się na randkę.
randka w dniu miłości..jpg
Miłej niedzieli życzę i serdecznie pozdrawiam :14-face-throwing-a-kiss: :14-face-throwing-a-kiss:

Awatar użytkownika
kreatora
Satyryk
Satyryk
Posty: 2228
Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 13:49
Lokalizacja: Gdańsk
Origin ID: kreatora

Post autor: kreatora » niedziela 06 paź 2019, 15:44

Zima pięknie wyglada w Simtopii - fakt. :)
Samotnemu atchitektowi zdecydowanie brakuje zenskiej połowki. I nie tylko do sprzatania domu. Raczej potrzebuje jej, aby ta by zawlekła go do shopu i zakupiła mu zimowe porzadne spodnie. Zdaje sie ze sim Mattiego tak jak mój Alt powstal przed dodatkiem Pory roku i to Maxis ubral go w zimowe ciuchy obowiazkowo dodajac okulary/ To jakas obsesja gry z tymi okularami! Kiedy to ona ubiera sima na przykladpo urodzinach to doda mu te okilary prawie do kazdego stroju, jako zimowe buty doda kalosze i najbardziej podarte spodnie jakie ma w szafie!
W Wigile nawet podobno zwierzeta moga przemawić ludzkim glosem wiec zaliczmy dobrowolne odsniezanie chaty przez Eurona do tego typu Wigilijnych cudów. O w stosunku do doroalych on jest bardzo grzeczny. Sa wieksi i silniejsi.... :cat_mwaha: Ale odwiedz go z jakims synkiem z Twojej rodziny to na dlugo zapamietasz ta wizyte. On tylko wyglada jak aniołek - nie dziwota ze jest najlepszym przyjacielem Diabła. Z kolei Victarion magnetyzuje wzrokiem swoje ofiary i próbuje je nabrać na swoja niewinna minę. Nawet mnie nabrał swgo czasu i uznalam ze Ari demonizuje go. Mily slodki chlopaczek. No ale potem zobaczylam go w akcji w domowych pieleszach...
Co do sprzatania Kami chaty - wiekszość mieszkancow Simtopii to milionerzy dzieki hojnosci Delsa - ale nie wiem jak ona. Wygląda ze motherlode w jej wypadku nie była zbyt hojna,
Dom panstwa Ascendo cosik mi dziwnie przypominal, Czyzby zatrzymali sie na jakis czas u Vimesów? :cat_mwaha:
A u Vimesów Sylwester. Alt go apędza z komputerem - chyba ma to po Stworcy. Alec - ten z loczkiem - zawsze był toche niesmiały wbrew pozorom - nie znosił tlumnych zgromadzen i imprez. Nie dopilnowalam jego urodzin i jego pierwsza cecha od gry to była wlasnie taka. Pomomo ze ja mu zmienilam potem cos mu z tego pozostalo. Zdecydowanie bardziej preferowal gadanie z roslinkami niz z nieznajomymi. No jak juz pierwsze lody zostaly przelamane to mu sie wlaczaly inne cechy -te ode mnie :cat_XD:
Gadajace roslinki zawsze są the best :a_smile:
Bardzo sliczne zdjecia i super dialogi :a_bravo:
PS. Bardzo jestem ciekawa jak ta randka poszla, Jedno pewne aby zdobyc tego gwiazdora wystarczy samemu nie otwierac ust itylko sluchać. On kocha gadać! Nalezy mu tylko przytakiwac i wydawać okrzyki zachwytu w odpowiednich momentach i juz jest Twoj!
ORIGIN ID Kreatora Hero of Answers on EA AHQ

Awatar użytkownika
Alibali
Pisarz
Pisarz
Posty: 3454
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
Lokalizacja: Roztocze
Origin ID: Aschantka

Post autor: Alibali » niedziela 06 paź 2019, 20:29

No proszę - i wszystko jasne. Już rozgryzłyście, co kryje się za niewinnymi minkami lub demonicznym spojrzeniem. Komu posłodzić, i zdobyć jego sympatię, a kogo wystarczy tylko uważnie wysłuchać.
Nastolatka Vimesowska nie taka cielęcinka, na jaką wygląda. W mojej grze regularnie opuszcza dom wieczorową porą, udając się na spacer (o dziesiątej wieczór) w sukni na pewno nie z białym kołnierzykiem :P
No i proszę, pierwsze zauroczenia! Niech się dzieje, dzieje - Simtopia potrzebuje dzieciaczków. A takie spóźnione macierzyństwo podobno dostarcza niesamowitych wzruszeń!

Awatar użytkownika
Ktosik
Budowniczy
Budowniczy
Posty: 1493
Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 21:36
Origin ID: KtosikG

Post autor: Ktosik » wtorek 08 paź 2019, 20:26

Piękne zimowe fotki, trzeba przyznać, ze wraz z dodaniem pór roku, ta gra nabrała rumieńców. :cat_yes:
Dom Mateusza jest rzeczywiście super modernistycznym projektem, którego nie powstydziłby się żaden renomowany architekt w realu. Natomiast co do stroju gospodarza domu, to na pewno nie ubiera się u Giorgio Armaniego. :cat_mwaha:
Spotkanie z Euronem i jego starszym bratem Victarionem, całkiem udane i jak widać "nie taki diabeł straszny, jak go malują", a może tak się maskują na początku znajomości. :09-winking-face: W każdym bądź razie Święta to magiczny czas, i wyzwala nawet w pikselach dobroduszne odruchy. :02-grinning-face-smiling-eyes:
Karo, to zaradna simeczka i z pewnością poradzi sobie z problemami finansowymi. Byle do lata, latem nie trzeba ogrzewać domu. :01-grinning-face:
Wizyta u Viemsów, również przebiegła w miłym nastroju, i choć panowie na początku ignorowali gościa, zajmując się swoimi pasjami, to później wspólnie przywitano nowy rok. Coś mi się wydaje, że Ness nie jest taką potulną "maskotką", i nie oni będą w tym domu podejmować decyzje. :cat_mwaha:
Bobi posłuchała głosu serca i umówiła się na rankę, ciekawa jestem czy była udana. :)
Dzięki za kolejną świetną relację. :14-face-throwing-a-kiss:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Simtopia City - edycja 1”