Oo, super Pawełku wygląda ta piwniczka. Dałeś właściwe tekstury na ściany, i ozdobiłeś klimatycznie. Rozwijasz się jak widzę ekspresowo. To bardzo mnie cieszy.
Zupy nagotowała ta twoja Sabrina jak ja - nie umiem ugotować mało i mąż się denerwuje, że z nami nie mieszka pułk huzarów tylko on jeden, biedny żuczek, który musi potem wcinać przez tydzień to samo

Aż się uśmiechnęłam, gdy zobaczyłam dymki z napisami Michała
