Kapitalna metamorfoza, nic dziwnego, że i simowej Delsidle przypadła do gustu, bardzo fajne foty także! Pierwsza odsłona z tym fryzem faktycznie nie za mocno wyglądała masz rację Bobi, że to się chorendalnie gryzło ale w Twojej wersji i do tego z dredami, które psuja świetnie - owszem super!

taka wersja z pewnością spodoba się nie jednemu simowi a napewno bardzo Delsowi i nawet bidna szafa dobitnie się o tym przekonała

Foty świetne, dobrałas różne miejsca i czas akcji więc sporo pracy, ostatnie naprawde piękne i full romantiś
Dałas jej także ciekawe imię (aż miałem zapytać czy dała tego kota

) Fajne jest to wyszukiwanie imion przty okazji tworzenia ludzików to imi,e brzmi bardzo ciekawie kojarzy mi sie siła rzeczy indiańsko. Zrobiłaś i mi tym wielka niespodziachę za co bardzo dziękuję

Umieram też razem z simowym Delsidłem z ciekawości o to czy pojawi się ta postać także w twoim komiksowym story bo skoro tak pasują to może byłoby ciekawie

Świetna praca