Moje posty są ostatnio jak z tekstu Rojka, bowiem - parafrazując - "składają się z ciągłych powtórzeń" xD Tutaj ewentualną okolicznością łagodzącą mogłoby być permamentne deja vu, ale nie wiem już sama xD Anyway mam wrażenie, ze gdzieś to już pisałam, ale Misiek kurde, ludzie potrzebują tiny living do małych wnętrz, a Ty sam sobie wymyśliłeś tiny area i masz miniatury miast. To jest zwyczajnie niezwykłe
W każdym razie ja się jeszcze otrząsam z roztrzęsienia nad tym projektem, o nie wiem jak się Wam, Misiu i Kropku, udało zrobić te wszystkie pochyłości, schodki, schodeczki, kamieniczki na różnych poziomach. Do tego skomponowanie wszalakich zaułków :O Uwielbiam takie zakamary! Zresztą pewnie to trochę widać po moich fotkach: ruiny, chaszcze, zakamary ;P Ale te wszystkie ciasne zaułki, city by night, ciasne uliczki - ohoho, to jest dopiero sceneria do jakiego romancu!
Kolejne akhe-akhe, akhu-akhu, kaszl-kaszl, to połączenie elewacyj rozmaitej natury, które komponuje się ślicznie i naturalnie! Ludzie, tak wyglądajo miasta! Wiem, ze się Wam kinole do monitora ostatnio pewno przyklejajo, ale jak chcecie sobie zwiedzić jakieś miasto corona-free, to tutaj-tędy, proszę za mną, to jest własnie takie naturalne, że już się Wam ludzie odechce szlajać po koronawirusowach! Nie, serio, bez śmieszków, ale tak się Wam tutaj udało to naturalnie posklejać, tak różnorodnie przy tym, ten cały synkretyzm jest kurna tak realistyczny, ze... nie wiem, musiałabym chyba w ramach komentarza sobie strzelić selfie z durną miną pełną zaszokowania i podziwu równocześnie (serio? myślicie, ze nie ma takiej miny? no, ściebyście się ździwili jak dziki dzik). Może przez to, że mie Alka wirtualnie ostatnio przez Breslau prowadziła to mie się właśnie takie skojarzenie nasuwa, ale ostatecznie byłam palcem po mapie zaledwie tamże, więc tutaj sama zainteresowana Pani Burmiszcz orzecze o trafności spostrzeżeń - albo i nie, bo kto bogatemu w zasobne miasto zabroni? ;P
I kurna ten kościół i cały ten dystrykt typu platz czy też inny ryneczek. I ta kamieniczka z... nie wiem jak to się fachowo nazywa, to pokażę o co mi chodzi:
To już sobie Państwo szanowni fachowo dookreślicie

Anyway szczęka mi się poturlała i zwijam jesio na szpulę

Bogate wnętrze to kolejny punkt programu, równie silny i z precyzją jubilerską przystrojony w detale. O kościele już pisałam, ze prekrasnyj i z pietyzmem wyrychtowany, ale część muzealna też świetna (już wiem kogo prosić o helpunek jaky mi się znowu sufit na łeb zwalił xD), a do najpy to już w ogóle mnie nie trza dwa razy prosić! Zresztą część kawiarenkowa z cegłą, gazetami i kasetonami to temat, który z miejsca kupuję! Świetne, loftowe wnętrze

Drodzy Państwo, umyję łeb i dopiero wtedy ściągnę czapkę ze łba! Bo trzeba tutaj czapkować raz za razem!
A Pani Burmistrz
@Alibali życzę długiej i szczęśliwej władzy! Long live the queen!