Mozliwe, że to będzie (nie pierwszy już niestety) niedokończony projekt bo wróżki i elfy jakoś tak mnie zawsze niezbyt wciagały ale przyznam, że z uśmiechem tworzyłem wersję Delsowatego oraz jego simowej branki od Kamelii w wersji simomotylkowej i z taką samą frajdą ten przedziwny domek. Wiem, że to temat bardziej architektoniczny ale ludziki tu są osobliwe (tj w nowych osobliwych wersjach) więc pomyslałem, że wpiszą się wyjątkowo mocno w temat a że to tylko stare przebrane ludziki to nie będę targać Wam głowy w temacie simoludzikowym.
Tak więc dla simomotylków powstał dom organiczny. W normalnej typowej architekturze te mebelki i okienka wydałyby mi się z byt odjazdowe choć w tym dodatku (wróżkowym) jest jeszcze drugi ciut bardziej "realistyczny" zestaw okienek ,drzwi i mebelków. Napewno jest to ciekawa odskocznia od typowej zabawy w grze ale dosc o tym, przejdźmy do mojego bunkra czyli domku działąjącego bez przyłącza w takim odjechanym simo-motylkowym stylu -pierwszego z planowanej serii w ramach przebudowy najbardziej odjechanej dzielnicy "Wróżkowa".
Projekt nazwałem szumnie Elfgard co ma mnie motywować do tego by zrobić faktycznie jeszcze kilka parceli w podobnym stylu. Dodatkowe wyzwania, które sobie postawiłem to działanie bez prądu i wykorzystanie tylko nowego wróżkowego DLC oraz podobnego sprzed lat czyli tego z czarodziejami (sory mam totalną skleroze do nazw dodatków przy ilości, która EA "natrzepało"). W sumie zaczeło sie od tego, że chciałem poprostu sprawdzić co sie da zrobić z tych nowych przedziwnych elementów. Niestety mimo wielu ustawień w MC odblokowywujących swobodne budowanie, roślinki na dachach nie chciały zaskakiwać, pewnie przez zaokrąglenia bo na prostszych jest lepiej. Ok dosć zanudzania, wypocinki poniżej;
Ps: Scenki na pierwszych fotach wzięły się stąd, że na posesji postawiłem jakiś pieniek z debuga żeby zobaczyć czy jest interaktywny no i okazało się, że wyskakuje z niego dziwny zielony gość, chyba to lokalne bóstwo opisywane przez twórców gry (tudzież inny niziołek bo nie pamiętam jaką role miał pełnić w historii oficjalnej tego otoczenia). Wyskoczył więc i... w sumie nie wiadomo było po co, uściskał dłoń delsowatemu i zaczął z nim... flitrować? Nie było żadnych szczególnych interakcji po kliknięciu na niego w rodzaju opowiedz historię, zdradź jak dotrzeć do jakiegos ukrytego świata czy coś w tym rodzaju (no chyba , że gra mi się skrzaczyła).
Inne atrakcje to rózne misktury i fasolki, któe po włożeniu do innego pieńka stworzą nam magiczne drzewo z którego wylezie jeszcze simorośl :O
Simomotylki i "Elfgard 1" czyli pierwsza chałupa dla magicznego alter ego Delsa i kami :O
Elfgard - Oaza dla simomotylków...
- Percival159
- Naczelny
- Posty: 801
- Rejestracja: piątek 11 cze 2021, 12:06
- Origin ID: Percival159
Domek nietypowy, a bryła kojarzy mi się z żółwiem albo ślimakiem, w każdym razie z jakimś stworzeniem co skorupę lub dom na plecach nosi. Na pierwszej focie z domkiem te (chyba) gałęzie drzew układają się niczym ślimacze rogi na głowie rzecz jasna ślimaczej. Na drugim zdjęciu, pan żółwio-ślimak patrzy się na nas swoimi okienkowymi ślepiami. Sorki, ale te klimaty eflickie/elfgardzkie jakoś tak mnie dziwacznie nastroiły.
Domiszcze godnie obrośnięta zielenią i wewnątrz, i na zewnątrz. Nietypowe bardzo, ale takie właśnie ma być!
Bardzo fajna, oryginalna praca.
Ciekawa jestem, jak się będą prezentować Twoje inne budyneczki w Elfgardzie, a już szczególnie te publiczne.
Rozbawiła mnie króciutka historyjka, oj dawno nic nie zamieszczałeś w komiksowych klimatach, więc choć trochę nadrabiasz zaległości.
Ludziki zielone i ze skrzydełkami - niesamowite, słodkie i zabawne. Być może ten mocno zielony gość to faktycznie jakieś bóstwo, duch drzewa czy cuś, choć wygląda bardzo cieleśnie jak na ducha. I jak się dłużej pogra i potrzyma ten pieniek na podwórku, to może jakieś zadanka zleci? Tak jak pani burmistrz czy inne postacie z Sielankowa? Choć może być też tak, że oficjalna wersja pieńka stoi w jakimś określonym miejscu elfiego miasta z dodatku i to tam zielony pan odzyskuje mowę?






Rozbawiła mnie króciutka historyjka, oj dawno nic nie zamieszczałeś w komiksowych klimatach, więc choć trochę nadrabiasz zaległości.

"Ukarani czy bezkarni –
Ciemność im na nerwach gra.
Bezimienni, legendarni –
Omawiają przyjście dnia". (J. Kaczmarski)
Ciemność im na nerwach gra.
Bezimienni, legendarni –
Omawiają przyjście dnia". (J. Kaczmarski)
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 4269
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Wróżki są słodkie- szczególnie mi się podoba animacja układania do snu w lalkowym domku. Bo one potrafią się natychmiast pomniejszać, i nie skokowo, tylko płynnie - jakby za pomocą suwaka jakiegoś, i bardzo ładnie to wygląda. Ale tego zielonego luda nie spotkałam jeszcze w Innisgreen.
Rozbawiłeś mnie tym swoim elfim wyglądem
Zacne kaloryferki na brzuszku! Elfia panna też niczego sobie - ciekawa jestem małych elfiątek z tego związku
A ogólnie bardzo fajnie się znów ciebie czyta. I od razu poproszę o więcej! Historyjka rodem z Elfiogrodu będzie osłodą na długie jesienne wieczory, które już czyhają za progiem. Boć to połowa sierpnia już! Kiedy nam to lato zleciało?
Ale wracając do samej pracy - domek wpisuje się idealnie w klimaty Innisgreen - ale dałabym Miszka więcej drewienka, niż kamienia. Żeby było przytulniej. I trochę mi nie pasują dachy po lewej - kojarzą mi się nie wiedzieć czemu z monastyrem jakimś.
Może to i dobre nawiązanie - wszak jakieś duchy, może mnichów - pałętają się tam. Ten zielony lud to prawie jak jeden taki mnich z piosenki Boney M.
Ogólnie lubię takie domki z mchu i paproci, ale jakoś nie ciągnie mnie do tej okolicy ani budowanie w tej stylistyce.
Pniaczek Ewciu już jeden jest w grze, a nawet kilka - ten od ptaszków, drugi od magicznych fasolek i trzeci - od króliczków. Ale Miszka najwyraźniej wyczarował kolejny
Do teleportacji!
Rozbawiłeś mnie tym swoim elfim wyglądem


Ale wracając do samej pracy - domek wpisuje się idealnie w klimaty Innisgreen - ale dałabym Miszka więcej drewienka, niż kamienia. Żeby było przytulniej. I trochę mi nie pasują dachy po lewej - kojarzą mi się nie wiedzieć czemu z monastyrem jakimś.
Może to i dobre nawiązanie - wszak jakieś duchy, może mnichów - pałętają się tam. Ten zielony lud to prawie jak jeden taki mnich z piosenki Boney M.
Ogólnie lubię takie domki z mchu i paproci, ale jakoś nie ciągnie mnie do tej okolicy ani budowanie w tej stylistyce.
Pniaczek Ewciu już jeden jest w grze, a nawet kilka - ten od ptaszków, drugi od magicznych fasolek i trzeci - od króliczków. Ale Miszka najwyraźniej wyczarował kolejny

Origin ID: Aschantka
Ekstra bryła. Jako że te wróżkowe klimaty to nie moja bajka to tym bardziej podziwiam. Patrzę i patrzę, próbuję dopasować wnętrza do zewnętrza i nic mi nie wychodzi,
to znaczy dobrze jest. Pobiorę i oblukam w grze , wprawdzie nie ma Wrożek ale docenię kunszt i konstrukcje. Prawdziwy elfi dom, a tym bardziej jeśli ograniczyłeś się z dodatkami to super wyszło.
Jak Pierwsza Dama tego domiszcza dodam że : mamy piękny stawik, super werandę z wejściem, bardzo udaną sypialnię. Ale tak naprawdę królowa wszystkiego jest sama konstrukcja, naprawdę brawo
PS Mąż w wersji simomotylka też mi się podoba

Jak Pierwsza Dama tego domiszcza dodam że : mamy piękny stawik, super werandę z wejściem, bardzo udaną sypialnię. Ale tak naprawdę królowa wszystkiego jest sama konstrukcja, naprawdę brawo
PS Mąż w wersji simomotylka też mi się podoba

władczyni krainy bez uczuć...