Simtopia.pl

Oj Bobinko, rozbawiłaś mnie dziś, a należało mi się po kolejnym, pracowitym dniu...
Dialogi lekkie, skrzące dowcipem... Bobi wyginająca kręgosłup z bólu na parkiecie to już puenta sama w sobie - tak właśnie ja dziś wyglądam Konwersy nawet nie pomogą! Młodych trzeba słuchać - zwłaszcza w kwestii - co masz zrobić dziś - zrób pojutrze - a będziesz mieć dwa dni wolnego!
Vimes niby cyniczny, niby pragmatyczny... Ale to ciepłe -"... trzeba sprawdzić, czy mała odrobiła lekcje..." - jakże przeczy temu obrazowi, który tak usilnie usiłuje stworzyć . Bardzo lubię oglądać "nasze" twory w Simtopii - jak żyją własnym życiem...

Świetne zdjęcia i świetne teksty, nasza mistrzyni humoru zawsze potrafi celnie coś spuentować.
O rety, gdzie one zawędrowały, jeszcze przyniosą do naszego miasta jakaś zarazę.
Odzywki typowe dla Vimesów są the best! Też rozbawiło mnie to artystyczne skojarzenie pikniku z ręcznikiem plażowym, oraz wagonowa filozofia miłości.

Ogromnie się cieszę, że udało mi się tymi moimi głupotkami poprawić nastroje i wywołać uśmiech na twarzach.
Póki co nie zauważyłam przeniesienia zarazy na teren SimtopiaCity ... a nasze wędrowniczki czują się całkiem zdrowo
Do rychłego zobaczenia ... nie dajcie się prosić i pokażcie, że humor w narodzie nie zanika ... czekam na Wasze komiksowe relacje. Pozdrawiam.

Fantastyczne Vimesi to jednak rodzinka filozofów ,wiedzą, że wyobraźnia to potężna siła Bardzo fajnie wpisały sie obrazki w dialogi szczególnie uchwyciłas te obrazy z paszcza pożerająca kanapkę(?) i obraz pikniku plus teksty i podobnie mega zgrana scenka z mało wylewną acz pewno już zalaną (wodą) Bożenkę Co nie oznacza że całosc nie jest świetnie zgrana bo jest i daje ogrom zaciesza Bis konieczny

Odpowiadając na prośbę Misiaka przedstawiam relację ze zwiedzania Topala: Goxmun city.

dla chętnych podjęcia "wyzwania" zostawiam zdjęcia, życząc dobrej zabawy:

O, Vimesy na szczycie świata!
Ich rozmówki są po prostu genialne Ta odzywka o Ikarze i skrzydłach to jest hit Wielkie brawa dla Twórczyni komiksu

Genialne w sumie nie wpadłem na noc oryginalnego bazując na Twoim pomyśle

Kolejny raz przekonuję się, że wystarczy mieć właściwych bohaterów do komiksów, a pomysły same sypia się jak z rękawa

Obie wersje są zabawne - pięć żon jakoś można przeżyć, ale pięć teściowych - zgroza ...i po co im piąta klepka, skoro mają szósty zmysł


P.S Przy okazji co byście powiedzieli na kącik REKLAM

Elu z tymi teściowymi to hit roku
No pojazd kosztuje coś ok 80 zł pewnie (jeszcze nie mam) Pomysł z reklamami też jest de best!

@SimDels , @kreatora - rewelacyjne komiksy. Ubawiła mnie riposta jednego z Vimesów "Lećmy, może znajdziemy tam Twoja piątą klepkę"
A już zupełnie istny czad dot. zrujnowania marzeń Vimesa po uzmysłowieniu mu, że z żonami wiążą się kłopoty - teściowe
Reklama @bobas52 też świetna (i pomysł fajny)

Tak się składa, że w zdjęciach tygodnia (edycja 61) do powstania mini komiksu zainspirowało mnie jedno zdjęcie... a oto pomysły do tegoż zdjęcia
Kochani, zapraszam do wspólnej zabawy, chętnie obejrzę Wasze pomysły. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze człowiekowi chce się śmiać, mimo to chcę wierzyć, że poczucie humoru nas nie opuściło. Czasami jeden uśmiech potrafi sprawić, że dzień staje się lepszy

@bobas52 jak zawsze szalenie zabawne teksty. Szczególnie mnie "powalił" ten pierwszy. Faktycznie Pani pasuje do wystroju podłogi
U mnie też historyjka damsko-męska:
.

Jak to pozory mogą zmylić człowieka . Panienka pewnikiem studiuje na AWF specjalność: MMA


Dzisiejsza propozycja jest zdecydowanie trudniejsza, bo nie dotyczy ludzików ... z resztą sami zobaczcie :
Dla ułatwienia podaję moją propozycję komiksu do ostatniego zdjęcia.

Jesteście niesamowici z tymi zabawnymi komiksowymi tekstami, zawsze mnie rozbawią.
Spróbowałam też wymyślić jakieś głupoty, ale nie mam w tym wprawy, wiec wyszło jak wyszło. XD

Gabi jak widać nie potrzebna jest żadna wprawa, wystarczą chęci i poczucie humoru, którego Ci nie brakuje. Ta komiksowa historyjka jest kapitalna. Wielkie dzięki Ci za to, że piątkowy poranek witam niepohamowanym śmiechem

Mega historyje Daliście czadu Ja tak troche od rzeczy

Trudno powiedzieć czy zawinił tu słomiany zapał "przyszłego" studenta, czy niesprzyjające okoliczności ostudziły jego chęci. Ostatecznie najważniejsze, że sobie chłopak miał gdzie pojeździć na rowerze
Studia nie zając nie uciekną możne drugie podejście będzie szczęśliwsze.

Szybko mu poszło z tymi studiami
Może za drugim razem będzie miał więcej szczęścia gdy tam zajrzy, i otworzą nowy kierunek - "Leniuchologia stosowana"

Może ktoś dopisze dalszy ciąg tej historyjki :