Wiktoriańska przebudowa Wierzbowej Zatoczki

[Alibali]

Tak czekałam na koniki, a tu rozczarowanie, bo jak zwykle - kupa błędów... W oczekiwaniu na wykonanie jakiejkolwiek czynności przez Sima można popaść w otępienie, gapiąc się w bezmyślnie w ekran komputera!

Pomyślałam sobie - a czemużby zamiast w zbugowanym Kasztanowym Grzbiecie - nie wybudować gdzie indziej - rezydencji ze stajniami, jak przystało np na JEGO LORDOWSKĄ MOŚĆ?
Choćby w Wierzbowej Zatoczce, która się już opatrzyła do bólu?

Ale w Wierzbowej nie uświadczysz takich okazałych działek, jak np w Windenburgu... Więc poprzestałam na dworku - póki co bez konika, - i zamierzam przebudować WSZYSTKIE parcele na takie niewielkie wiktoriańskie wiejskie posiadłości. Na tych mniejszych powstaną parcele publiczne.

BTW - Na podglądzie okolicy zobaczyłam, że gra dodała koniki Przyjaciołom. - No - ci to chociaż mają gdzie tego konika pomieścić.
Ale Ćwirowie?
Gra dodała im klacz ze źrebięciem!
Ciekawa jestem, gdzie ją przechowują, skoro ich koszmarne zamczydło zajmuje całą parcelę - od brzega do brzega



Mój dworek to przebudowana parcela o nazwie Park Przybrzeżny.

Z zewnątrz niewiele zmieniłam, dołożyłam z tyłu za domem jedynie niewielki stawik.

Zmieniłam też zarys bryły i kolor elewacji.



Tak parcela wyglądała przed przebudową:

A tak po "renowacji"

Natomiast wnętrza są przebudowane całkowicie.

Pierwotnie kuchnia znajdowała się na samym końcu, a z przodu była smutna pustka wypełniona nudnym umeblowaniem "salonu" Umieściłam więc kuchnię i jadalnię z przodu domu, a salon i bibliotekę - na końcu.

Jadalnia jest w miejscu dawnego salonu. Z przodu, tuż przy drzwiach wejściowych wygospodarowałam małe pomieszczenie - schowek. (WIdać go na planie parteru).

Łazienka na dole pozostałą prawie w tym samym miejscu i w niezmienionej formie. No - prawie nie zmienionej, więc jej tu specjalnie nie będę eksponować.

Na miejscu kuchni i jadalni powstał salon, biblioteka oraz pokój muzyczny.

Przeniosłam też w inne miejsce schody, tworząc przy okazji wyjście na mały taras od strony kuchni. Pod schodami jest zejście do piwnicy, w której znalazła miejsce mała łazienka z pralnią oraz urządzenia do produkcji i przechowywania wina. Tfu - nektaru!
Żeby móc umieścić schody pod schodami musiałam usunąć ich "fundament," odsłaniając jednak to, co chciałam zamaskować.
Użyłam więc półścianek, aby stworzyć iluzję poręczy i schować zejście do piwnicy.

w pomieszczeniu okrągłej przybudówki - wieżyczki znajduje się obecnie pokój muzyczny.

Na górze układ pokoi w zasadzie został ten sam.

Zburzyłam jedynie drugą kondygnację wieżyczki i rozdzieliłam do tej pory wspólną sypialnię małżeńską.



Sypialnia pana domu

sypialnia pani domu

oraz dziecka

Wcześniej sypialnia małżeńska była wspólna, i były dwa pokoje dla dzieci.




W małej łazience wykorzystałam patent na wannę podpatrzony u youtuberki

Ogólny plan piętra

Nie jest to jakieś mistrzostwo świata, ani też moja sztandarowa produkcja, ale chwyciłam "za kielnię" po długim okresie nieróbstwa i .... trochę mnie wena zawiodła

Przepraszam też za mało profesjonalne zdjęcia pomieszczeń, bo żeby zrobić lepsze ujęcia musiałabym wyburzać ściany, a to wiązałoby się z koniecznością zapisywania sejwu.
Tego właśnie chciałam uniknąć ze względu na postaci, które mają tonę cc, a zapisując sejw "odarłabym" je z właściwego wyglądu - bo parcelę tworzyłam na nowym zapisie po usunięciu folderu z cecami

Parcela jest w galerii

https://www.ea.com/pl-pl/games/the-sims ... axis=false

[Frisska]

No niewątpliwie jest po wiktoriańsku i lepiej niż w oryginale. Bryła bardzo mi się podoba. Świetny pomysł z poręczą-półścianką i ładny, ażurowy fortepian. Fajnie, że nie jest za ciemno i za ciężko, mimo zastosowania nasyconych barw (ja zmieniłabym chyba podłogę w sypialniach, ale też światło w Czwórce tak cudaczy z kolorem, że naprawdę ciężko dobrać odcień drewna). Bluszczyk dodaje klimatu, choć zawsze w takim ułożeniu wierci mnie pytanie, skąd toto wyrasta. :p Niezły patent z tą wanną.

A wena sama przyjdzie, kiedy najmniej się spodziewasz.

[Alibali]

Dzięki Frissca za zajrzenie do kącika.

Trudno mi było dobrać podłogę, która by nie przytłaczała swoją ciemną barwę, a jednocześnie nie była za mało "dostojna" Starałam się też wykorzystać te elementy wyposażenia domu, które zastałam, nie zmieniając zbyt wiele z oryginału.

Żeby wysłać do galerii, i żeby się wyświetlała w galerii - nie mogłam dodać idealnych, a pasujących tu ceców Ale i tak uporczywie parcela zapisywała mi się z "kluczem" jako zmodyfikowana.
Więc w ostatecznej determinacji wrzuciłam ją do czystego zapisu, pamiętając, by NIE ZAPISAĆ parceli a wraz z nią gry - bo w tym momencie zmuszona będę do ponownego wchodzenia do rodzin i przywracania ich poprzedniego wyglądu. A nie zawsze to się udaje.
Tak mi się stało w Tartosie z parą tych Greków, których bardzo lubię. O ile młodszego udało mi się przywrócić do poprzedniego wyglądu - tak starszego już nie. Więc to jest wyjaśnienie - skąd takie zdjęcia - mało czytelne, i nieprofesjonalne.
Zrobiłabym lepsze ujęcia wyburzając ściany - ale przed rujnacją trzeba parcelę każdorazowo zapisywać, żeby nie rozwalić czegoś i nie móc potem wrócić. Nie mam wprawy w tych kruczkach omijających sztywne ramy gry Mało w sumie buduję.

[SimDels]

Jak dzień do nocy! Bez cukru nawiązując do Twojej pochwały w moją stronę - robisz to z wyczuciem ,smakiem "miłością" do tej epoki i stylu; wnętrza są szałowe , pomysłowo z łączeniem mebelków i ogólnie nawet proporcją (wydaje się że lubiano przesadę także z ilością mebli, taka trochę odwrotność do dzisiejszego podążania za minimalizmem i świetnie to oddałaś).
Jakoś nie przekonują mnie oryginalne domy (nawet po premierze wybrakowanej mocno wtedy gry miałem wrażenie, że twórcom zwyczajnie nie chciało się pokazać co można zbudować za pomocą ich gry) ale w Twojej wersji wszystko nabiera kolorytu i nowego życia, zdecydowanie lepiej to wygląda także co do brył. Ciekaw jestem Twojej przebudowy, może pokusisz się także o większe zmiany tj. własne budynki lub przebudowane na zewnątrz nie do poznania (i nie do Krakowa) Cieszę się bo podejrzę też trochę od Ciebie (mi klimaty wiktoriańskie tzn. bardziej brytyjskie nie są bliskie i mam wrażenie, że moje ostatnie próby trochę z tym nie wypaliły więc chciałbym jeszcze co nieco podejrzeć, zainspirzyć się).
Swoja droga dziwne, że gra teraz już tak przegina z wykrywaniem ceceków, że daje fałszywe "kluczyki" do parceli z powodu ich obecności w grze. I pomyśleć, że były czasy kiedy dało się wysłać do galerii domek z cc i nie było kluczyka (jedną taką parcelę mam cudem z galerii jest to pierwszy szpital z czasów kiedy oficjalnego szpitala zbudować się nie dało).
A zatem trzymam kciuki za nowe miacho

[Percival159]

Alu, świetna przebudowa, dworek od razu zyskał na wyglądzie! Jak ja lubię domy obrośnięte zielenią… Prawda jest taka, że oryginalna Zatoczka jest niestety szaro-bura i ponura, jeśli chodzi o budownictwo, bo sama okolica jest przepiękna: zieleń, przyroda, widoki. Nie wiem, może twórcom chodziło o to, by gracze wykorzystali ten potencjał i przebudowali miasteczko po swojemu…

Podoba mi się wiktoriański styl i jestem ciekawa, jak dalej potoczy się Twoja przebudowa. Wnętrza w dworku urządziłaś na bogato, ale nie widać przeładowania, nie ma tu przesytu, wszystkie elementy dobrałaś z wyczuciem i ze smakiem.

I powiem szczerze, że wieki nie odpalałam Simsów, wiem że w Galerii zaszły ogromne zmiany i aż się boję tam zaglądać. Ponoć z portretów Simów została sieczka, a fałszywe kluczyki czasem aż zniechęcają do zamieszczania prac.

[Alibali]

Sieczka i dziwne poznikane zainteresowanie daną parcelą - mimo, iż wiadomo było, że była pobierana wielokrotnie - teraz figuruje z "zero pobrań" Nie, żeby mi na tym zależało, ale zwróciłam na to uwagę. Ci, którzy mają w galerii swoje prace powinni je pobrać do gry i na nowo wysłać, tylko nie wiem, czy uda się bez tego kluczyka

Tak, Wierzbowa jest wyjątkowo nieudanie zaprojektowana. Ale że było to pierwsze "dziecko" twórców okolic w czwórce - więc im daruję krytykę. Ale mogliby dokonać renowacji sami - w którejś aktualizacji.
Gracze i tak sobie poradzą - bo to wyjątkowo wdzięczna okolica, jak sama zauważyłaś. I tyle siędzieje w tle - jeździ staromodny tramwaj, parowiec na rzece z niesamowitymi efektami, no i wejście na Tajemniczą Polanę. Jeszcze wtedy im się chciało dopracowywać okolicę.

Nie mogłam uwierzyć, że to grube drzewo w ślicznej Tartosie JEST JEDYNIE dekoracją! Byłam pewna, że coś się tam kryje. Ale jeśli to miałaby być taka "niespodzianka" jak w Konikowie - to dziękuję bardzo