Mam dobry zapłon XD Ale zaskoczyło

Przede wszystkim dziekuję wszystkim za dobre słowa!
@kreatora Elu, dziękuję za dobre słowo! Broń boże nie mam zamiaru nawet udawać, że aspiruję do wytrawnych niszczycieli, których nie brakuje w necie

Poza tym CC są moimi wrogami (z drobnymi moze wyjątkami), więc i tutaj mi nie po drodze z lepszymi twórcami, którzy są bardziej moze otwarci na pewne klimatyczne rozwiązania. Natomiast to, co cieszy mnie najbardziej to to, że ten projekt mógł wydać się komuś klimatyczny - jeśli Ty tak mówisz, to kłaniam się nisko, dziękuję bardzo i niewymiernie wprost się raduję, cieszę i szczerzę. Dziękować pięknie, nisko się kłaniać <3
@Wikki Dzięki Wiku za dobre słowo! Jeśli faktycznie udało mi się oddać klimat mrocznego, zaniedbanego budynku, to bardzo się cieszę i miło mi niezmiernie, ze tak to odbierasz, bowiem taki był zamysł

Sprostuję tylko (no jakby ktoś potrzebował w jakichś dziwnych celach tego "patentu"), że to nawet nie tyle są fontanny, ale te obręcze z psów i kotów do tresowania w/w. I tutaj polecam wziąć te największe, bowiem średnie i małe mają "za krótkie nóżki" przez co stapiają się z kołdrą

Ale to taka dygresyjka
Jeszcze raz bardzo dziękuję za odwiedziny i pochwałę! Kłaniam się niziutko
@SimDels Delsu, jest mi niezmiernie przyjemnie, ze spodobał Ci się mój psychiatryk!

Jako ten diabeł tasmański z przyjemnością przystąpiłam do dewastacji wnętrz i, nie ukrywam, ze dostarczyło mi to, przynajmniej początkowo, sporo frajdy (później, jak dotarlo do mnie co ja właściwie wyczyniam, to trochę - przyznam szczerze - poczułam takie niefajne uczucie... bo jednak jest to zainspirowane prawdziwym miejscem i do tego też dochodzi jeszcze jedna kwestia, ale nawet nie chcę jej podnosić, bo w gruncie rzeczy już się za to wybiczowałam i wolę to trzymać gdzieś w środku głowy jako wstyd i brzydotę - wbrew pozorom takie projekty mogą być trochę "trudne do uniesienia"). A na samo "instrumentarium niszczycielskie" wpadłam niechcący jak buszowałam po debugu. Jak to mawiają: "samo się tak zrobiło"
W każdym razie serdecznie dziękuję za wszelkie pochwały! <3
@bobas52 A Tyś jest szutnik co się zowie, bo uchichrałam się z tej kolejnosci jak nie wiem

Ale istotnie, kolejnosć właściwa, a i Wasza unizona pod koniec swej edukacji rozwazała czy to się czasem nie skończy przymusowym pobytem w takim "sanatorium". No ale nie tem razem!
Faktem jest, ze przy dzisiejszym trybie życia i "przeładowaniu bodźcami" ciężko jest nie rozstroić się kompletnie, ale czasami zastanawiam się też czy to nie jest kwestia (ktorą już nieraz miałyśmy okazję porozważać) pewnego rodzaju stopniowego "osłabiania się" kolejnych pokoleń (czyli poza skalą fizyczną, można by pokusić się o przeniesienie tego na skalę psychiczną). Prawdopodobnie, jak zwykłam każdorazowo zasłaniać swoją indolencję intelektualną i dyletantyzm, jest to zapewne nierozłączna fuzja obu tych czynników (plus masy innych rzeczy, które na nas wpływają). Ale nie będę tu przynudzać, bo jo sem jako ten mityczny szwagier: nie znom się, ale się wypowiem
Anyway czy się rozwijam czy zwijam to czas pokaże (jedna czy dwie jaskółki wszak wiosny nie czynią), ale jest mi niesamowicie milo, że wierzysz w moje możliwości rozwoju

Obyś tylko nie obstawiła przegranego konia, ejże!
Dziękuję w każdym razie za miłe słowa i, teraz marvicz tytułem dygresji, co godosz, że nie godosz, jak godosz! Jakżem ja o słowie "gryfny" zapomnieć mogła, to nie wiem, ale piynkne, dzioucha, dzięki za przypomnienie! Bo aż się pysk cieszy wyszczerzem prawdziwem jak bum cyk cyk!
Raz jeszcze wszystkim Państwu dziękuję - wszystkim razem, każdemu z osobna - i kłaniam się niziutko *dyg dyg*, po dwa dygnięcia na kolanko dla każdego <3