Początek przygody z Simsami
: wtorek 03 maja 2022, 01:18
Przyszło mi do głowy, że wprawdzie wielu z nas opisało swoje początki z Simami w wątkach powitalnych, ale jednak brakuje takiego tematu, który zebrałby nasze historie związane z tą serią oraz początki odkrywania tego "uniwersum". Zachęcam zatem do podzielenia się swoimi wspomnieniami 
U mnie początki były dość "niepoprawne politycznie", bowiem koleżanki z klasy kiedyś opowiedziały mi o takiej grze, w której steruje się postaciami i można im wydawać różne komendy. Ja wtedy zakrzyknęłam z wrażenia, bo czytałam o tej grze w gazecie Click! Dziewczyny (bliźniaczki) zaprosiły mnie do siebie i pokazały mi to ustrojstwo, o którym dotąd tylko czytałam. Ech, ta podstawka jedynki. Pamiętam, co dziwne, to, że pokazywały mi, że tymi strzałkami przyspiesza się czas xD Ale zaoferowały też wtedy coś, co wymykało się wówczas ludzkiemu poznaniu, a mianowicie, że jak padre wróci z robo, to ONI MAJĄ NAGRYWARKĘ i mogą mi zgrać te simy na płycie xD Boże, jak ja wtedy się cieszyłam. Wiem, że piractwo ssie, ale mam wrażenie, że w latach 2000 było dość powszechne i uznawane za coś "okej". Zwłaszcza, że ceny gier były jednak dość wysokie w stosunku do zarobków (i do dziś ubolewam, ze tego długu Maxisowi nie jestem w stanie spłacić, bo serio, po latach '90 i '00, kiedy mój tyłek grzał biedą, staram sie sukcesywnie uzupełniac czy to zaległości growe czy to muzyczne).
Podobnież haniebnie poczynałam sobie z dwójką, ale tutaj współudział miała moja kuzynka, która, no cóż, wsiąkła w MOJĄ jedynkę i zajawiona serią nabyła na targu piracką wersję dwójki. I tak we dwie ją opędziłyśmy. Tym razem z dodatkami. Taka z nas szajka piracka. Nie wspomnę o haniebnych pobraniach z torrentów dla młodszej kuzynki i czekolady od cioci za zainstalowanie pirackiej wersji.
Dopiero trzeciej wersji dorobiłam się swojej, oficjalnej, legalnej. Wymodliłam od mame wszelkimi możliwymi modłami, pamiętam nawet, że to był jakiś zakup zbiorczy: podstawka + dodatek z karierą i podróżami, a na supporcie pojechała ze mną i z mame babcia xD Ale tak naprawdę babcia i mame miały jakieś tam inne "dorosłe" cele XD Natomiast od tego czasu marviczeue już tylko cisnęło "mame, mogie dodatek?", a mame było sędzią srogim, ale sprawiedliwym xD
I tak ta trójcyna ze mną kisła przez całe liceum, przez całe studia. W dniach kryzysu zastępowała mi różne elementy życia, włącznie z zakończeniem studiów (które, mimo wszystko zakończyłam mimo nie zdiagnozowanej depresji). Tak się to ciągło (simsy, nie studia xD), aż...
...dostałam czwórkę. Normalnie w prezencie od Aeri (bo ona uprzednio upatrzyła czwórkę u mojej młodszej kuzynki, tej od której mamy czekoladę dostałam za instalację pirackiej dwójki). I tak ta historia najnowsza wygląda, chociaż...
1) moja kuzynka od pirackich simsów 2 ciśnie w, już legalne, simsy 4...
2) pod warunkiem, że dostanie zgodę od swojej córki XD która swojego czasu grasowała na tym forum
3) moja młodsza kuzynka, ta od czekolady xD, naskładała chyba większość dodatków do trójki, później je sprzedała, bo nakupiła dodatków do czwórki, a teraz jest na etapie "jak będzie promocja na trójkę, to powiedz, bo fajna była ta trójka" xD Czwórki (chyba) się pozbyła xD
Tak było - nie zmyślam.
Okej, ja chyba przedstawiłam najbardziej "kontrowersyjną" wersję wydarzeń. Zapraszam, do krzyżowania xD Koordynaty podam na priv xD
A jak to było u Was?
PS: Od tego się zaczęło, serio serio.

U mnie początki były dość "niepoprawne politycznie", bowiem koleżanki z klasy kiedyś opowiedziały mi o takiej grze, w której steruje się postaciami i można im wydawać różne komendy. Ja wtedy zakrzyknęłam z wrażenia, bo czytałam o tej grze w gazecie Click! Dziewczyny (bliźniaczki) zaprosiły mnie do siebie i pokazały mi to ustrojstwo, o którym dotąd tylko czytałam. Ech, ta podstawka jedynki. Pamiętam, co dziwne, to, że pokazywały mi, że tymi strzałkami przyspiesza się czas xD Ale zaoferowały też wtedy coś, co wymykało się wówczas ludzkiemu poznaniu, a mianowicie, że jak padre wróci z robo, to ONI MAJĄ NAGRYWARKĘ i mogą mi zgrać te simy na płycie xD Boże, jak ja wtedy się cieszyłam. Wiem, że piractwo ssie, ale mam wrażenie, że w latach 2000 było dość powszechne i uznawane za coś "okej". Zwłaszcza, że ceny gier były jednak dość wysokie w stosunku do zarobków (i do dziś ubolewam, ze tego długu Maxisowi nie jestem w stanie spłacić, bo serio, po latach '90 i '00, kiedy mój tyłek grzał biedą, staram sie sukcesywnie uzupełniac czy to zaległości growe czy to muzyczne).
Podobnież haniebnie poczynałam sobie z dwójką, ale tutaj współudział miała moja kuzynka, która, no cóż, wsiąkła w MOJĄ jedynkę i zajawiona serią nabyła na targu piracką wersję dwójki. I tak we dwie ją opędziłyśmy. Tym razem z dodatkami. Taka z nas szajka piracka. Nie wspomnę o haniebnych pobraniach z torrentów dla młodszej kuzynki i czekolady od cioci za zainstalowanie pirackiej wersji.
Dopiero trzeciej wersji dorobiłam się swojej, oficjalnej, legalnej. Wymodliłam od mame wszelkimi możliwymi modłami, pamiętam nawet, że to był jakiś zakup zbiorczy: podstawka + dodatek z karierą i podróżami, a na supporcie pojechała ze mną i z mame babcia xD Ale tak naprawdę babcia i mame miały jakieś tam inne "dorosłe" cele XD Natomiast od tego czasu marviczeue już tylko cisnęło "mame, mogie dodatek?", a mame było sędzią srogim, ale sprawiedliwym xD
I tak ta trójcyna ze mną kisła przez całe liceum, przez całe studia. W dniach kryzysu zastępowała mi różne elementy życia, włącznie z zakończeniem studiów (które, mimo wszystko zakończyłam mimo nie zdiagnozowanej depresji). Tak się to ciągło (simsy, nie studia xD), aż...
...dostałam czwórkę. Normalnie w prezencie od Aeri (bo ona uprzednio upatrzyła czwórkę u mojej młodszej kuzynki, tej od której mamy czekoladę dostałam za instalację pirackiej dwójki). I tak ta historia najnowsza wygląda, chociaż...
1) moja kuzynka od pirackich simsów 2 ciśnie w, już legalne, simsy 4...
2) pod warunkiem, że dostanie zgodę od swojej córki XD która swojego czasu grasowała na tym forum

3) moja młodsza kuzynka, ta od czekolady xD, naskładała chyba większość dodatków do trójki, później je sprzedała, bo nakupiła dodatków do czwórki, a teraz jest na etapie "jak będzie promocja na trójkę, to powiedz, bo fajna była ta trójka" xD Czwórki (chyba) się pozbyła xD
Tak było - nie zmyślam.
Okej, ja chyba przedstawiłam najbardziej "kontrowersyjną" wersję wydarzeń. Zapraszam, do krzyżowania xD Koordynaty podam na priv xD
A jak to było u Was?
PS:
Kod: Zaznacz cały
https://www.simtopia.pl/viewtopic.php?f=18&t=989