Klockowy tryb budowy czyli nie samymi grami...
: wtorek 29 paź 2019, 21:40
Kiedyś moja uwagę przykuło pudełko nieznanej mi gry The Sims2; oto na tymże pudełku oznajmiono, że można budować domy, samodzielnie je projektować. To był dla mnie przełom ,do dziś wszak rzadko spotykana opcja w grach. Dla budowania kupiłem i tak zostało do dziś ale dlaczego lubimy budować i jak to się zaczyna? U wielu z nas w dzieciństwie wyobraźnie kreatywną rozwijają zabawki a w tym głównie klocki. Ich rodzajów jest wiele ale i nie bez powodu najbardziej znane to LEGO.
Ponad 60 lat temu wymyślił je Ole Kirk Kristiansen skromny stolarz z duńskiego miasteczka Billund. Początki były trudne ale stopniowo z małej rodzinnej firmy oferującej drewniane zabawki wykonywane ręcznie urósł producent pierwszych plastikowych klocków łączących się wypustkami (tzw study). Wiele nawet pozornie niepodobnych klocków do dziś opiera się na tym pomyśle więc nic dziwnego, że pierwszy dopracowany pierwowzór do dziś mimo mody na świat wirtualny oraz niekiedy dosłownych podróbek i nie takich znów małych cen ,robi zawrotną karierę.

(Krakowskie zabytki)

(Słynne skrzyżowanie w Tokio)
Obecnie bardzo podobne klocki produkuje tez polskie COBI stawiając chyba wręcz na starszaków i dorosłych bo są to w większości modele czołgów, samolotów bojowych itd,
Sam byłem jako dziecko maniakiem budowania, cały pokój był jak plac budowy a w ruch do klocków niekiedy szedł podkradziony rodzicom klej coby budowle były trwałe no i oczywiście głównie o sprzątanie pokoju wybuchały u mnie awantury w domu bo przeca co postawiono-musi stać nawet przyklejone do dywanu
Bawiłem się min popularnym w Polsce niemieckim odpowiednikiem LEGO, nieco podobnymi "Pebe" zanim powolutku dorobiłem się odrobinki tych duńskich no i.. jak to zwykle bywa potem klocki poszły "w las" ,narosła fascynacja modelarstwem no i dorosłym życiem więc do niedawna nie wiedziałem, że.. znów zacznę się tak po prostu bawić
Zaczęło się od przypadku, znalazłem info o dorosłych fanach klockowych i ich niesamowitych dziełach, o... muzeum polskiej historii w Krakowie zbudowanym z LEGO no i pomyślałem "czemu nie?" No i tak się zaczęło a przekonały mnie do tej zabawy także genialne animacje "graczy" w te klocki.
Ja podzielę się pierwsza skromną animacją i swoimi wypocinkami w tle choć pomógł mi ktoś jeszcze. Mini miasto nie jest w skali typowego ludzika klockowego (LEGO,COBI itd) tylko w trochę mniejszej a że przy okazji wzięło mnie na tworzenie stateczków to one grają tu pierwsze skrzypce.
Ps: tak, morze jest zrobione z worków na śmieci
W tym temacie możecie pisać o swojej zabawie klockami (niekoniecznie tymi duńskimi) lub innymi zabawkami, które Waszym zdaniem pobudziły w Was cheć tworzenia, budowania sprawiając przede wszystkim ogrom radochy kiedyś... a może i dziś?
Ponad 60 lat temu wymyślił je Ole Kirk Kristiansen skromny stolarz z duńskiego miasteczka Billund. Początki były trudne ale stopniowo z małej rodzinnej firmy oferującej drewniane zabawki wykonywane ręcznie urósł producent pierwszych plastikowych klocków łączących się wypustkami (tzw study). Wiele nawet pozornie niepodobnych klocków do dziś opiera się na tym pomyśle więc nic dziwnego, że pierwszy dopracowany pierwowzór do dziś mimo mody na świat wirtualny oraz niekiedy dosłownych podróbek i nie takich znów małych cen ,robi zawrotną karierę.

(Krakowskie zabytki)

(Słynne skrzyżowanie w Tokio)
Obecnie bardzo podobne klocki produkuje tez polskie COBI stawiając chyba wręcz na starszaków i dorosłych bo są to w większości modele czołgów, samolotów bojowych itd,
Sam byłem jako dziecko maniakiem budowania, cały pokój był jak plac budowy a w ruch do klocków niekiedy szedł podkradziony rodzicom klej coby budowle były trwałe no i oczywiście głównie o sprzątanie pokoju wybuchały u mnie awantury w domu bo przeca co postawiono-musi stać nawet przyklejone do dywanu

Bawiłem się min popularnym w Polsce niemieckim odpowiednikiem LEGO, nieco podobnymi "Pebe" zanim powolutku dorobiłem się odrobinki tych duńskich no i.. jak to zwykle bywa potem klocki poszły "w las" ,narosła fascynacja modelarstwem no i dorosłym życiem więc do niedawna nie wiedziałem, że.. znów zacznę się tak po prostu bawić

Zaczęło się od przypadku, znalazłem info o dorosłych fanach klockowych i ich niesamowitych dziełach, o... muzeum polskiej historii w Krakowie zbudowanym z LEGO no i pomyślałem "czemu nie?" No i tak się zaczęło a przekonały mnie do tej zabawy także genialne animacje "graczy" w te klocki.
Ja podzielę się pierwsza skromną animacją i swoimi wypocinkami w tle choć pomógł mi ktoś jeszcze. Mini miasto nie jest w skali typowego ludzika klockowego (LEGO,COBI itd) tylko w trochę mniejszej a że przy okazji wzięło mnie na tworzenie stateczków to one grają tu pierwsze skrzypce.
Ps: tak, morze jest zrobione z worków na śmieci

W tym temacie możecie pisać o swojej zabawie klockami (niekoniecznie tymi duńskimi) lub innymi zabawkami, które Waszym zdaniem pobudziły w Was cheć tworzenia, budowania sprawiając przede wszystkim ogrom radochy kiedyś... a może i dziś?
