Religia w The Sims

Pytania i ciekawostki z gry The Sims 4
Awatar użytkownika
Alibali
Pisarz
Pisarz
Posty: 3454
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
Lokalizacja: Roztocze
Origin ID: Aschantka

Religia w The Sims

Post autor: Alibali » sobota 22 paź 2022, 18:56

Ostatnio trafiłam na bardzo ciekawą dyskusję dotyczącą dodatku Śnieżna Eskapada.

Pewiem koreański twórca dodatków cecowych (znany, a nie jakiś niszowy) w ostry sposób wypowiedział się o europejskim i amerykańskim postrzeganiu Azjatów oraz ich religii.
Dla nas jest to bardzo egzotyczny temat, a na brak religii (tej jedynej i właściwej) w grze, chyba nikt się specjalnie nie uskarża. Choć nie powiem - dla zabawy budujemy kościółki i cmentarzyki :) Ja lubię czasami taką tematykę, choć nie mogę się nazwać praktykującą katoliczką.

Temat kapliczek, kłaniania się przed nimi i ogólnie pojętej tradycji dotyczącej kultu przodków w Komorebi jednak bardzo zbulwersował Koreańczyków (nie znam ich historii, więc nie wiem co spowodowało to zamieszanie). ale co nieco uszczknęłam z tej dyskusji, którą wam przytoczę automatycznie przetłumaczoną przez google:


Obrazek

...Po premierze zwiastuna The Sims 4 Snowy Escape niektórzy gracze z Korei Południowej wyrazili obawy dotyczące problematycznych i niewrażliwych kulturowo obrazów przedstawionych w zwiastunie. Zwiastun wydawał się przedstawiać Simów kłaniających się przed świątynią oraz wzór promieni słonecznych na niektórych elementach garderoby.

Gracze z Korei Południowej zwrócili uwagę, że te obrazy są bolesnym przypomnieniem wydarzeń historycznych podczas II wojny światowej, które są nadal głęboko odczuwane.

Dzisiaj @SimGuruGraham zabrał się do Twittera, aby zapewnić graczy, że w świetle tej wiedzy zmodyfikowali ujawniony zwiastun i usunęli obraźliwe materiały z dodatku. Simowie nie będą już kłaniać się przy kapliczkach, a obrazy przedstawiające wzór wschodzącego słońca zostały usunięte.

Gracze spoza Azji Wschodniej, którzy mogą nie być zaznajomieni z negatywnym kulturowym i historycznym wpływem tych przedstawień w grze, mogą zapoznać się z naszym poprzednim artykułem na ten temat:



tu wklejam tenże przywoływany artykuł


Chociaż początkowe reakcje na dodatek The Sims 4 Śnieżna Ucieczka wydawały się ogólnie pozytywne, wielu południowokoreańskich graczy zwróciło uwagę na pewne problematyczne obrazy zawarte w pakiecie, które są niewrażliwe na historię między Japonią a Koreą Południową.

Ramka ze zwiastuna, który możecie zobaczyć poniżej, pokazuje Sima wchodzącego w interakcję z czymś, co wydaje się być świątynią. Chociaż nie zostało w pełni wyjaśnione, co możesz zrobić z tą świątynią, wygląda na to, że Sim w jakiś sposób ją czci.


Obrazek


A tu wspomniany motyw wschodzącego słońca na ubraniu


Obrazek


Wyjaśniony też został powód takiego sprzeciwu


Te konkretne ramki spowodowały, że społeczność graczy z Korei Południowej podzieliła się swoimi przemyśleniami i wyjaśniła, dlaczego te dodatki do pakietu są błędne.

Jak wyjaśnili, kult świątyni i flaga wschodzącego słońca są reprezentacjami japońskiego kolonializmu i niektórych strasznych rzeczy, które spotkały naród koreański w wyniku inwazji Japończyków w czasie II wojny św.

A tu dyskusja internautów

....To wynik orientalizmu. Wiem, że Ea lubi japońską kulturę. Ale to za dużo. Korea została sterroryzowana przez Japonię. Zmusili Koreańczyków do przyjęcia swoich budynków religijnych. Koreańczycy byli torturowani lub zabijani, jeśli nie robili tego, czego chciała Japonia. To zaskakujące, że w grze pojawia się budynek religijny.


....Przedstaw to sobie, proszę, że Sims 4 śnieżne sporty w Korei są teraz kontrowersyjne. Dzieje się tak, ponieważ pełni funkcję (posiada interakcję - przyp, mój) zwaną kultem świątyń. Kultywowanie tradycji w świątyni miało miejsce, gdy Korea była japońską erą kolonialną, kiedy Japonia zakładała wszędzie świątynie, aby wpajać ideologię cesarza i zmuszać Koreańczyków do płacenia trybutu. To stanowisko koreańskie, najbardziej bolesna część historii Korei, a jednak Japonia usprawiedliwia interakcję "wizyty w sanktuarium", tym samym usprawiedliwia wojnę i rządy kolonialne. Wielu Koreańczyków jest złych, że EA dodało to do gry. Jestem Koreańczykiem i te zdania są przetłumaczone, więc proszę zrozumieć, że zdania mogą być niezręczne. Wielu Koreańczyków jest również rozczarowanych sims4 i EA, i mówi, że nie kupią ponownie tej gry.
Jestem bardzo rozczarowany i zły jako Koreańczyk z powodu EA, które zawarło kult kapliczki w grze. Kupowanie tej gry należy do Ciebie, ale kupowanie pakietu gier, który usprawiedliwia kolonialne rządy jednego kraju i uzasadnia bolesną historię Korei, która wciąż nie została rozwiązana, to twoja wolność. Ale mam nadzieję, że wiesz, co oznacza ten pakiet i [wtedy] kup go. Dziękuję za przeczytanie.


...Jestem naprawdę rozczarowany, że przy całej pracy, którą EA robi, aby być kulturowo świadomym tego, co zrobili z tym pakietem, zignorowali tak dużą część swojej azjatyckiej publiczności poza Japonią.
Byłem bardzo podekscytowany tym pakietem wcześniej. Dla tych, którzy nie wiedzą, dlaczego jest to tak denerwujące (szczególnie dla Koreańczyków w komentarzach, mieszkałem tam i intensywnie studiowałem historię) - kult świątyni i wschodząca flaga słońca są reprezentacjami japońskiego kolonializmu i niektórych strasznych rzeczy, które się wydarzyły ludziom w wyniku napaści i aneksji Korei przez Japończyków w tym czasie. Mógłbym dokonać kilku porównań do negatywnych wyobrażeń, które my, ludzie z Zachodu, możemy zrobić, ale naprawdę nie wiem, czy to jest odpowiednie miejsce.


Jeśli świątynia i kurtka, które zostały pokazane w zwiastunie ujawniającym The Sims 4 Snowy Escape, są dokładnie tym, za co opisali je gracze z Korei Południowej, to EA jest w gorących wodach. (gorące wody - idiom, który możemy przetłumaczyć - w opałąch)

Mamy nadzieję, że zespół The Sims wkrótce wyda oświadczenie dotyczące tych funkcji w grze.


I na koniec nieśmiały głos kogoś z kultury zachodniej (chyba europejskiej sądząc po treści)


...Co sądzisz o ludziach narzekających na kapliczki w nowej EP-ce? Wydaje mi się to trochę hipokryzją, ponieważ w świecie symulatorów wszyscy zgadzali się, że historia ludzkości tak naprawdę się nie wydarzyła. W tym takie rzeczy jak niewolnictwo i holokaust. Więc jeśli inne mniejszości zostaną poproszone, aby zapomniały o swoim bólu, czuję, że kapliczki nie powinny stanowić problemu.


I odpowiedź


Przede wszystkim zacznę od stwierdzenia, że ​​NIE sądzę, że powinniśmy oczekiwać, iż mniejszości po prostu zapomni o swoim bólu. Koreańscy sympatycy gry zasługują na szacunek i słuchanie. Nie powinniśmy mówić innym ludziom, jak mają się czuć i reagować. Naszym obowiązkiem jest słyszeć, rozumieć i CZYNIĆ LEPIEJ.

Wcale nie uważam tego za hipokryzję.
Brak wrażliwości ze strony EA był problemem od czasu wydania Sims 4. Od odcieni skóry po przypadkową aktualizację Hispanic Heritage, którą niedawno otrzymaliśmy. Od czasu do czasu kolokwilują kultury ( przyp, mój: chyba chodziło o powierzchowne traktowanie kultury) , o których nie mają głębszego pojęcia. Szczerze mówiąc, jesteśmy (społecznościami mniejszości) zmęczeni tokenizacją.

Azja Wschodnia jest ogromna ze swoją własną, zniuansowaną historią. Umieszczenie szintoizmu w grze, pomimo braku dosłownie jakiejkolwiek innej formy kultu religijnego, jest dla mnie orientalizmem. Uważają, że to urocza, dziwaczna część naszej kultury. W rzeczywistości szintoizm jest naszą najstarszą religią, sięgającą czasów, ZANIM przybyli buddyjscy misjonarze na naszą wyspę. Ma dla nas tyle samo historii i znaczenia, co kościół katolicki i jego ikonografia w świecie zachodnim.

Rzeczywiście, symulacje to tylko gra. Ale zaprzeczanie jego wpływowi na ludzi, którzy w nią grają (zwłaszcza młodszych simmers), jest szkodliwe. Proszę, otwórzcie swoją perspektywę na mniejszości wokół was i posłuchajcie, co mają do powiedzenia. Weź to sobie do serca. Ucz się. Rośnij. Rób lepiej.

To wszystko, o co prosimy EA.


Patrząc z takiej perspektywy - faktycznie - trzeba dużo wyczucia i ostrożności, by nie zranić uczuć innych nacji. Myślę, że dlatego zabrakło elementów konkwisty w Selwadoradzie, a został jedynie element ludyczny - zabawowy...
Zresztą... Czy naprawdę brakuje nam w grze kościołów (a obecnie i cmentarzy)? Jedynym wyjątkiem jest ów dodatek z szintoizmem w Japonii i cmentarzykiem w Forgotten, który jest dość lekko i żartobliwie potraktowany. W dwójce i trójce obowiązkowo była parcela z cmentarzem i specjalnymi interakcjami na nim. Mnie się to nawet podobało.
Dzięki tej dyskusji zrozumiałam, jak dużo trzeba wyczucia i ostrożności ze strony twórców gry, by nie zranić żadnej z kultur, żadnej społeczności - czy to afroamerykanów, czy graczy kultury arabskiej czy też jewish, czy jakiejkolwiek innej... Jeśli mamy taką potrzebę - we własnej rozgrywce możemy postawić nawet krematorium.. i nie tylko to, co zresztą pokazałam w innym temacie. Lubię kościółki i cmentarze, więc sobie wystawiam własne. Cerkwi na pewno nie wybuduję - ani meczetu, choć bardzo lubię Delsowy arabski świat w przerobionej Oazie, czy też świat Majów w Sulani... Fajnie, że tworzymy grupę bardzo tolerancyjną, bo nawet szczerze mówiąc nie zdawałam sobie sprawy, jak cienka jest granica między światem zabawy a światem realnym.

Jednak rozsądnie ktoś zauważył - zapomnijmy o tym, że to prawdziwe życie. To jest symulator życia. Zostawmy swoje urazy...

Ale czy wobec tego EA zrobiła słusznie czyniąc wyjątek dla Japonii? (Pamiętam, jak cieszyłam się na zapowiedziane interakcje w Komorebi, i nie mogłam zrozumieć, że zaczęto temat, a jakby porzucono w połowie - choćby ta jaskinia nie wiadomo w jakim celu powołana. Teraz już rozumiem, co się stało, choć dla nas to tylko zabawa - dla innych może być dość bolesny policzek)

A wy - co na ten temat myślicie? Fajnie by było, abyście się wypowiedzieli w tej kwestii :)

Awatar użytkownika
SimDels
Komiksomaniak
Komiksomaniak
Posty: 3347
Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
Lokalizacja: miasto kamienic
Origin ID: SimDels
Kontakt:

Post autor: SimDels » niedziela 23 paź 2022, 19:04

Nie jestem znawcą Wschodu ale wydaje mi się, że ten dodatek to stricte Japonia (nie Korea) w pigułce, chyba, że się mylę i Koreańczycy dopatrzyli się tam ogromu związków z ich kulturą; dlaczego uważam, że to jest w tym kontekście bardzo ważne? Już po premierze tego dodatku trafiłem na podobna dyskusję, kapliczki w jaskiniach kojarzyły się Koreańczykom z okrutną okupacją japońską ale sęk w tym, że ten dodatek przedstawia bardziej kulturę Japonii niż Korei lub innego kraju (wiem, że Buddyzm przywędrował do Japończyków z Korei ale wyraźnie otoczenie, architektura itd. mają zabarwienie stricte japońskie, podobne miejsca, wyraźnie japońska architektura, onseny itd) więc ja osobiście tego nie rozumiem zwłaszcza jeśli takie kapliczki są w samej Japonii (co oznaczałoby, że nie powstawały jedynie w krajach kolonizowanych) rozumiałbym je gdyby dodatek prezentował kulturę Korei (nieco inną przecież niż japońska) ale z drugiej strony rozumiem,że religia i skojarzenia z nią zawsze będą drażliwe. Moim zdaniem jeśli dodatek nie udaje kultury koreańskiej to kojarzenie tych kapliczek w taki sposób raczej było niespodziewane mówiąc delikatnie. W ostateczności bardziej zrozumiałe było to odniesienie do słońca na strojach bo skojarzyło się jak rozumiem z dawną flaga cesarstwa (akurat jeśli to się tak mocno kojarzyło to zrozumiałe byłoby oburzenie nie tylko Koreańczyków).
Tworzenie takiej gry to jak widać główkowanie nad niezliczona ilością rzeczy i tak odrobinę odbijając od tematu, ciekaw jestem jakie podejście będzie do tego w Paralives.
W Selvadoradzie tylko w architekturze są odniesienia kolonialne ale...siłą rzeczy jednak-kolonialne tyle, że ich brak byłby trochę jak brak elementów kultury japońskiej w dodatku udającym zakątek Japonii jeśli faktycznie mam rację, że to taki stricte japoński dodatek (jeśli tak to niech wydadzą dla przeciwwagi Koreę w pigułce, potem Chiny czy Wietnam, będzie sporo pomysłu na dodatki i nikt nie będzie urażony ani pominięty ;)
Więcej moich chałupek i inszych rzeczy znajdziesz tu na forum oraz na SDW i BSR. Masz pytania ? Pisz śmiało :)
Dobrej zabawy!

Awatar użytkownika
Alibali
Pisarz
Pisarz
Posty: 3454
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
Lokalizacja: Roztocze
Origin ID: Aschantka

Post autor: Alibali » poniedziałek 24 paź 2022, 09:12

Widzisz Miszka, w tym jest ambaras - żeby wszystkim dogodzić naraz... Trawestując znane porzekadło.
Ale rynek azjatycki jest większy, niż pozostałej części świata, i niestety - EA musi się z tym liczyć. To tylko biznes, bez względu co sobie Europejczycy, czy Amerykanie myślą.

Zachęcałabym Elę @kreatora do wypowiedzenia się na ten temat - mieszkała tam, żyła dość długo w realiach Wschodu. Może coś nam wyjaśni, co nam umyka...
Trzeba by było poznać tę kulturę od podszewki. żeby to wszystko zrozumieć. Ale to nie nasz problem (całe szczęście) Michale. Nie musimy się martwić, czy nam gra zejdzie z półek w spodziewanej ilości.
Przyznam, że trochę jestem rozczarowana brakiem zapowiadanych treści w Komorebi, większych interakcji czy głębszego opracowania tych miejsc kultu. Ale teraz przynajmniej wiem DLACZEGO tego zabrakło, i zanim zacznę wieszać psy na EA to teraz dwa razy pomyślę.

Awatar użytkownika
kreatora
Satyryk
Satyryk
Posty: 2228
Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 13:49
Lokalizacja: Gdańsk
Origin ID: kreatora

Post autor: kreatora » wtorek 25 paź 2022, 11:37

Jedynym problemem jaki tu widzę jest przewrazliwienie Koreanczyków na punkcie własnym i ich kompleks niższości wobec Japończyków. Te światynki sa elementem kultury Japońskiej, wrecz folklorem a z drugiej strony obiektami turystycznymi. Brakuje tylko aby odezwali sie potomkowie Indian z Ameryki pld. z awantura ze nie szanuje sie ich dorobku kulturalnego i pokazując go w karykaturalny sposób oraz ze nie zyczą sobie w grze architektury w stylu kolonialnym bo to gloryfikuje Hiszpanow i Portugalczyków...

Koreanczycy zyjacy pomiedzy dwoma potegami - Chinami i Japonią, ktore to dwa kraje okupowaly latami na przemian ich terytoria (Chiny latek 500 ich trzymaly pod butem, a Japonia krociutko) - widzeni są w Azji mniej wiecej tak jak obywatele bylego obozu komunistycznego w Europie. Moze nie jak Rumuni - raczej jak Litwini, czy Czesi. Czytaj - nikt sie z nimi nie liczy i zauwaza sie ich jedynie w kontekście Korei Północnej, Koreanczyk dla obywateli innych krajow kojarzy sie z ich slynna kiszoną kapusta -kimczo ktora zreszta dla mnie nie jest zbyt smaczna i z przemyslem samochodowym. O ile jednak Polak Czech, czy Litwin na ulicach Europy wtopi sie w tlum to Koreanczyk dla Azjatów czy nawet Europejczyków, ktorzy dlugo w Azji mieszkali bedzie w tlumie rozpoznawalny. Nie ma opcji aby pomylono go z Japonczykiem czy Chinczykiem.
Wyobraźcie sobie jak wy byscie sie czuli w Zachodniej Europie, gdyby kazdy obywatel naszego kraju mial wypisany na czole napis Polak...
Maja wiec od cholery kompleksów i bardzo chcą byc rozpoznowalni jako nacja.
ORIGIN ID Kreatora Hero of Answers on EA AHQ

Awatar użytkownika
Alibali
Pisarz
Pisarz
Posty: 3454
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
Lokalizacja: Roztocze
Origin ID: Aschantka

Post autor: Alibali » środa 26 paź 2022, 09:56

Elusiu - to teraz namieszałaś - czy chcą być rozpoznalwalni (skoro każdy w Azji ich rozpoznaje od pierwszego spojrzenia), czy nie, bo nie rozumiem. :65-flushed-face: :81-face-finger-covering-closed-lips:
Rozumiem też kompleks niższości narodu, który przez lata był poniewierany i okradany ze swojej tożsamości. Ale nie będę tego teraz roztrząsać.

Co do Polaków - byliśmy dumni ze swojej historii i wysoko zadzieraliśmy nosa - póki nie otworzono żelaznej kurtyny. Za "bramą" okazało się, że nie dorastamy do pięt wielu narodom, i że inni mają może lepsze powody do dumy nie wdając się w pokazowe bitwy, tylko skrzętnie ciułając grosik do grosika. No, ale skąpym i surowym Holendrem (czy też Niderlandczykiem) to też nie chciałabym być... Nie ma też co zwalać na wojny, i to, że przez nasze nieszczęśliwe położenie, ciągle jesteśmy areną rozgrywek między wschodem a zachodem - nawet w obecnych czasach. I ciągle obrywamy po łapkach, bijąc się za wolność "naszą i waszą". A w końcowym efekcie zachowujemy się za granicami kraju tak, że rzeczywiście - wstyd się potem przyznać, że się jest Polakiem. Czego osobiście doświadczyłam licząc na pomoc Polaków choćby na lotnisku Prestwick pod Glasgow.
Polaków w GB jest mnóstwo - ale w galerii czy supermarkecie nie usłyszysz języka polskiego, bo wstyd się do pochodzenia przyznawać.

Wróćmy jednak do gry.
W tym kontekście liczyłam jednak, że gracze będą skłonni do poznawania odmiennych kultur i zwyczajów. Z wielką radością przyjęłam trójkowe Wymarzone Wakacje - zachwyciłam się urodą i egzotyką nowych miejsc i zachwycona poznawałam obiekty charakterystyczne dla przywołanych kultur - egipskiej, chińskiej czy francuskiej. Choć każda z nich została potraktowana dość schematycznie, to jednak miło mi do dziś słyszeć "francuską" czy "egipską" ścieżkę dźwiękową przy wczytywaniu Al Simhary czy Champs Le Sims, oglądać niezwykle starannie opracowane otoczenie w Shang Simla - z uroczymi zakątkami do odprawiania modłów (!), z niezwykłą przyrodą i tradycyjnie ubranymi pikselami.
Wiemy, że to wszystko jest bardzo umowne, bo nikt we Francji nawet na głębokiej prowincji, nie lata na codzień w berecie, z bandanką pod szyją czy fularem. W Egipcie i Chinach tradycyjny ubiór na pewno jest widywany częściej.
Toteż z wielką radością oczekiwałam kolejnych rozszerzeń (już w nowej odsłonie The Sims) przybliżających graczom odmienne kultury. Selwadorada i Sulani mnie nie zawiodły. Ucieszyłam się na dodatek z szeroko rozumianą Japonią - i tu był pierwszy zgrzyt, bo zapowiadano z szumem zawartość, której próżno potem było szukać. EA powinna była wytłumaczyć. dlaczego tak się stało. Ale sądzę, że tłumaczenia tylko rozsierdziłyby bardziej skłócone nacje.
I co dalej. Koniex z pokazywaniem obcych kultur?
Przyznam, że czekałam na dodatek z kulturą indyjską, której do tej pory nie pokazywano (prócz zestawów obiektów w store), a którą się - swego czasu - też zachwyciłam. Ale co w tym dodatku pokazać, skoro tam to dopiero by było stąpanie po cienkiej linie... Jak nie surowy Pendżab, to rozpasane Goa... I co uznać za symbole tej kultury ( w tym popularnym rozumieniu)... Indyjskie świątynie Khajuraho czy Konark, (już widzę miny naszych moralistów na widok ścian , a raczej rzeźb na nich, czy Tadź Mahal, który wg mnie jest dość kontrowersyjnym pomnikiem miłości do kobiety? Szach Szahdżahan co prawda kochał swoją żonę, ale już synów, które mu urodziła - prawie wszystkich wymordował gdy dorośli ( i zaczęła się walka o wpływy i władzę), a była ich spora gromada, bo jak wiemy z historii - Mumtaz Mahal umarła, wydając na świat czternaste dziecko!
A może w koću zrobią koniki wydadzą dodatek z "Dzikim Zachodem"... No nie - tu zaprotestują Indianie - tfu tfu - rdzenni mnieszkańcy Ameryki Północnej...
No więc co - NIC nie wydawać?
Pewnie dlatego wpadli na genialne rozwiązanie - zaczniemy od początku - wydamy The Sims5 i zaczniemy karuzelę od nowa :) :cat_mwaha: :cat_mwaha: :cat_mwaha2: :cat_no:

ODPOWIEDZ

Wróć do „The Sims 4”