
Jak wielokrotnie powtarzałam - nie uważam się za dobrego budowniczego i pomimo, że za każdym razem dostaję od Was masę wsparcia i ciepłych słów to nie mówię tego z fałszywą skromnością. Ja NAPRAWDĘ nie uważam, żeby moje budyneczki były ładne. Może jeden na sto mi wyjdzie, a jeden na tysiąc się spodoba (tak, to nie jest przesadzony rachunek. Lubię dosłownie jeden swój domek xD ).
Za każdym razem jak widzę Wasze cudeńka to wzdycham do ekranu i marze aby kiedyś choć się zbliżyć do tego poziomu. Potem odpalam grę, nakręcona żeby spróbować i średnio po dwóch godzinach zamykam bardzo zirytowana z brzydkim klockiem wyrzuconym do kosza

No trudno! Nie od razu Kraków zbudowano, może potrzebuje kolejnych 5 lat żeby ogarnąć podstawy architektury ^^
Za to wnętrza... O bracie, to zupełnie inna historia. Tu bez jakiejkolwiek skromności - myślę, że idzie mi dobrze

Porządkowałam ostatnio zrzuty ekranu (mam większość, od samego początku gry) i znalazłam jeden, który szczególnie mnie tknął i zainspirował do założenia tego tematu.
Pamiętam jakby to było wczoraj, kiedy pojawiłam się po raz pierwszy na oficjalnym forum i z dusza na ramieniu pokazałam Wam mój bardzo pierwszy domek. Byłam z niego niesamowicie dumna, uważałam się za guru wnętrzarstwa i wyrocznię dobrego smaku. Ba! Byłam pewna, że pokój jest doskonały i bardzo nowatorski z rozwiązaniami na które nikt wcześniej nie wpadł. Gotowi na salwę śmiechu?


Oczywiście Wasze komentarze były przeurocze:
@kreatora
Równie dobrze mógłbyś wtedy powiedzieć "Super ten obrazek, zajmie honorowe miejsce na lodówce!" xD Ale mi się wtedy odpaliło widzenie tunelowe - "widac, ze estetyka wnetrza tez wazna - super" - znaczy jestem w tym świetna. Oł je! A te przydatne wskazówki z reszty wpisu? Pfff, z czym do ludzi, jestem już zawodowcem!"U Ciebie widac, ze estetyka wnetrza tez wazna - super te obrazy na scianach dobrane, ale eksperymenty z bardziej kolorowymi, czy kontrastujacymi scianami omijasz dalekim lukiem."

@Alibali
Czaicie? Moja pierwsza praca jest tak dobre, że prawdziwi ludzie chcą tam mieszkać! Minęłam się z powołaniem, powinnam była zostać architektem!"Pierwszy budyneczek jest taki, w jakim chciałabym sama mieszkać. Nie wymyślny, i porażający chłodną wyniosłością, geometrią płaszczyzn i krzywizn w proporcjach właściwych."

@Agusiamal
"podoba nam się i prosimy o więcej"
Musze w ogóle coś dodawać? I'm super star now!

@SimDels
"Klimatycznie z ta szara cegiełką"
No ba!
Po latach - Dziękuję ♥ Pomijając moje rozrośnięte wtedy ego, brak ostrych uwag czy szydery sprawił, że chciałam nadal to robić. Chciałam budować, urządzać i olśniewać Was swoim blaskiem xD Szczęśliwie, przez bąbelki sodówki w końcu przedarły się uwagi i dobre rady. Zaczęłam nad sobą pracować. Nauczyliście mnie robić lepsze zdjęcia w grze, jak przesuwać obiekty poza siatę a poradnik @Ktosik o blatach kuchennych był dla mnie odkryciem na miarę koła ^^
Prawie trzy lata później wyglądało to już tak: Większość foci pewnie już znacie bo zawsze byliście gdzieś obok mnie. Jak dobry opiekun uczący jeździć na rowerze, biegnący za nim i trzymający kij tak długo aż nie złapię równowagi... Załapałam. Załapałam i wyrwałam do przodu ile się da ale zawsze trochę się oglądając czy jesteście gdzieś w pobliżu i w razie czego mnie chwycicie

Pierwsze próby wyjścia ze strefy komfortu. Kilka dni po opublikowaniu pierwszego domku 20.01.2015 r.
Wariacje z kolorem i modernem. Traumatyczne przeżycie - uparłam się żeby dom zbudować na planie C a w środek władować basen xD Bo chciałam okna w salonie wychodzące na "akwarium" Miesiąc później odkryłam powiększanie przedmiotów xD
I uwielbienie dla wielokolorowych/teksturowych ścian, które zostało mi do dziś. Kolejne odkrycie na które przecież nikt wcześniej nie wpadł. Ogród w domu! Jestem Da Vincim swoich czasów.
Co? Jak to ogród zimowy? Ktoś już to wymyślił?

Zaczęłam mieć coraz większe przerwy w grze ale chyba na dobre mi to wyszło.
Koniec 2015 roku zaowocował eksperymentami z kolorowym światłem i Industrialem 2016 i duża fascynacja stylem skandynawskim Pół roku później w 50% przeszłam na CC ale zaczęła się też moja jazda na układanie stołów. Straszną frajdę sprawiało mi układanie jedzonek na talerzykach ^^
Pierwszy raz zaczęłam tez przykładać uwagę do otoczenia domu i próbować tworzyć ogrody (choć tu nadal kuleję) styczeń 2017, powrót do gry. Wariacje na temat wyobrźni. Deszcz z niebieskiej tapety, i staw z dywanów wrzesień 2017, renowacja domu na potrzeby konkursu, to tam powstał salon z drugiego zdjęcia. To chyba był pierwszy moment kiedy pomyślałam - "łał, to wygląda naprawdę dobrze. Może warto zainwestować czas w urządzenie a nie budowanie?" październik 2017, parcela publiczna podejście kolejne, tym razem rodzinna restauracja. Nie byłam zadowolona z efektu końcowego luty 2018, ostateczne pogodziłam się z tym, że nie umiem budować. Zaczęłam stawiać pojedyncze pokoiki i je urządzać. Głownie sypialnie marzec 2018 kwiecień 2018, znów próby budowy ale tym razem na znacznie mniejszej działce. Najpierw musiałam nauczyć się chodzić zanim będę mogła zacząć biegać

Przy okazji odkryłam, że małe pomieszczenie sprawiają mi więcej radości w urządzaniu. maj 2018, pierwsze od lat podejście do modernu czerwiec 2018, coraz śmielej poczynałam sobie z kolorem. Bezpiecznie beże i surowe połączenie biel-czerń zaczynały mnie nudzić. Zaczęłam dokładniej przeglądać katalog i starać się zmuszać do użycia przedmiotów spoza mojej standardowej palety. Eksperyment okazał się zaskakująco inspirujący. Dodatkowo w grze zmieniło się naturalne oświetlenie po aktualizacji związanej z porami roku. Od tego momentu urządzanie pokoi traktuje równie poważnie co robienie zwierzaków. wrotkarnia - kolejna parcela publiczna sierpień 2018, trochę wyciszenia, znów przestałam grać Obecnie - dotarłam do szaleństwa koloru

Buziaki!
