Milady de Winter

[Kamelia]

Milady de Winter, nazwa może i tajemnicza ale na swoja genezę. Czekał ponad miesiąc, ale się doczekał.
W piwnicy cześć pomieszczeń jest nie urządzona,
20 plików CC.
Postawiony na działce 40x50, jak ktoś woli to można stawić na większej i pobawić się z dużym ogrodem
Link tuż pod teksem

Milady de Winter zip

[Alibali]

Chyba dobrze zlokalizowałam właściciela, a właściwie - właścicielkę tego zameczku. Milady de Winter - podła intrygantka, która złamała serce jednemu z Trzech Muszkieterów - Atosowi!
Ale trzeba przyznać, że zameczek dostała śliczny!

Urodę wnętrz podkreślają freski (murale?) na ścianach. Zaś wysokie ściany nadają wnętrzom dostojności! Jednocześnie lekkimi mebelkami jak z buduaru wielkiej damy - "łamiesz" tę dostojność i sztywność konwenansów..

Mebelki od Felixandre i Harrie idealnie się tu nadają. Twoja tapetka również robi robotę, ale na skośnych ścianach chyba za bardzo rozciąga się ten wzór "toile". Ale i tak go kocham - i jeszcze raz dziękuję, że go dla mnie zrobiłas.

Aktualnie zbudowałam parcelkę w stylu zupełnie innym - hiszpańsko-kolonialnym, ale twoje tapetki czekają spokojnie na wnętrze rodem z Prowansji!

Masz rękę do dachów i okien. Ale też trzeba uczciwie powiedzieć, że zestaw okien Felixandre "Paris" robi całą robotę. Aż się prosi, by trzasnąć całą uliczkę rodem z Paryża Szkoda, że Perci nie używa cece - bo już uliczkę zrobiła w podobnym stylu - jakiś czas temu - jeszcze do Wierzbowej Zatoczki. Ale może się skusi

Echh, dziewczyny. Szalejecie. Parcela za parcelą, a ja nad jedną kwękam. Pokażę w swoim kąciku za dni kilka, bo muszę się obrobić z terminarzem wizyt w wiadomych miejscach

[Kamelia]

Trak postać jest z 3 muszkietów ale zamek nazwę dostał od swojej wersji zimowej którą widziałaś,
wzory się nie rozciągają , na skosach Alu, po postu zbyt się odsunęłam z kamerą

[bobas52]

Cudowna pałacowa posiadłość, można się w niej zakochać od pierwszego wejrzenia, nawet nie wchodząc do wnętrza.

Pomieszczenia to osobna bajka. Tutaj każdy element: oświetlenie, tapety, stylowe meble sprawiają wrażenie przeniesienia się w czasie. Z jednej strony poczułam się tak jakbym zwiedzała muzeum, które ukazuje wspaniałości minionych epok... z drugiej strony luksus i przepych onieśmielił mnie - nie nawykłam do takich wnętrz. Ta posiadłość wykracza poza moje najśmielszej wyobrażenia o budowaniu.

Składam wyrazy uznania i pragnę pogratulować talentu twórcy tego dzieła

[SimDels]

Piękne! Poprotu piękne. Pałac urzeka ilościa wież i wieżyczek, bardzo podoba mi się bryła ukłądająca się w niemal zamknięte podwórze-dziedziniec. Ten z kolei bardzo ciekawie rozplanowałaś dając dwa poziomy. Bardzo przemyślane rozwiązania.Kolorystyka także jest bardzo elegancka, wtrącenie frahmentu białej fasady do koloru "łososiowego" tworzy fajną urozmaiconą całość. Szczerze mówiąc wnętrza to nawet przy świadomości Twojego talentu mnie zatkały... Ogromnie kojarzą mi sie z prawdziwymi wnętrzami np ze sławetnego pałacu Poznańskiego w łodzi (polecam gdyby ktos chciał zobaczyć kameliowe wnętrza w realu Tu gdzie jest lustro i zlewik kapitalnie ułożyło się światło. Basen oddzielony przeszkleniami to równiez mega pomysł. Praca na medal jak dla mnie

[Percival159]

Przepiękny zamek; na zewnątrz kolory łososiowe i białe muru wraz z ciemnymi dachami świetnie współgrają z zielonym ogrodem. Jest świeżo i delikatnie, a liczne wieżyczki dodają uroku zameczkowi. Zaś wnętrza - to po prostu bajka, prawdziwy pałacowy szyk. Ślicznie prezentują się tapety, a już szczególnie te z krajobrazami. Zachwyciły mnie kuchnia i sypialnia, tam wszystkie elementy genialnie ze sobą współgrają. W jadalni ciemne ściany super kontrastują z jasną podłogą i sufitem oraz z mebelkami. Parcela zrobiła na mnie niesamowite wrażenie, i jeszcze ten stół z krzesłami na zewnętrznym (chyba) tarasie aż zachęca do spożywania posiłków na świeżym powietrzu. Cudowna praca.

[Frisska]

Dołączam do zachwytów. Wspaniały pałac, z zewnątrz i na zewnątrz, szampańsko-śmietankowa kolorystyka w punkt, o tapetach i sztukateriach pisałam już przy Kamelia Hall — są świetne (chyba że freski rzeczywiście, jak zauważyła Alicja?). Do tego piękne wpasowanie w otoczenie. Ciemniejsze barwy tu i ówdzie fantastycznie przełamują te pudrowe tony i są bardzo eleganckie; cud, miód i orzeszki. Patrzę na sufity i zastanawiam się, czemu nie mogłam pomalować własnych. Może bug, a może nie rozgryzłam jeszcze tego elementu w czwórkowym budowaniu. Wracając do parceli — brawa!