
Jak obchodzimy to święto w innych europejskich krajach?
Na przykład Czesi mają specyficzną tradycję związaną z Zaduszkami - 2 listopada nie tylko odwiedzają groby zapalając znicze i zostawiając kwiaty ale umieszczają krzesła wokół rozpalonego ogniska lub kominka - po jednym dla każdego członka rodziny i jednym za każdą duszę osób, które już odeszły.
1 listopada nasi niemieccy sąsiedzi - podobnie jak my - obchodzą tradycyjne katolickie Wszystkich Świętych, jednak mają jeszcze jeden ciekawy zwyczaj - zdecydowanie mniej religijny w swoim charakterze - mianowicie na okres od 30 października do 8 listopada chowają wszystkie noże w mieszkaniu po to, aby uchronić zarówno siebie, jak i powracające dusze przed zrobieniem sobie krzywdy. W niektórych wioskach zachował się zwyczaj chodzenia dzieci po domach i śpiewania pieśni. Protestancka część społeczeństwa czci zmarłych podczas tzw. Totensonntag, odbywającego się w ostatnią niedzielę protestanckiego roku kościelnego.
W Austrii najbliższym, którzy opuścili już ziemski padół, zostawia się przy zapalonej lampce chleb i wodę. Mieszkańcy wierzą bowiem, że zmarli odwiedzają ich w domach tego dnia, a symboliczny poczęstunek ma być dowodem na to, że są mile widziani.
Kraj Włada Palownika - Rumunia, wydaje się być idealnym miejscem do obchodzenia wszelkich świąt związanych z duchami. Mówimy tu bowiem o XV-wiecznej postaci, która stała się inspiracją dla hrabiego Drakuli - książkowego i filmowego. Nie dziwne zatem, że każdego roku w Halloween w mieście Sighisoara (położonym w historycznej krainie Siedmiogród, lepiej znanej jako Transylwania), miejscu urodzenia słynnego wampira, odbywa się wielka impreza. Wśród obowiązkowych atrakcji znajdziemy tam odgrywanie procesów wiedźm, z obowiązkowym paleniem ich na stosie.
W południowych Włoszech Święto Zmarłych świętuje się bardzo …po włosku, bo czego możemy spodziewać się po mieszkańcach Italii, jeśli nie przepysznej uczty. Składa się ona oczywiście z ulubionych dań bliskich, którzy już odeszli. Rodzina zostawia je na stole i wychodzi do kościoła, zostawiając otwarte drzwi do domu, aby dusze zmarłych mogły się bez trudu posilić. Na ten czas przygotowuje się także ciasto w kształcie fasoli, które nazywane jest „fasolą zmarłych”.
W Irlandii Samhain Night to najważniejsze celtyckie święto, w trakcie którego – podobnie jak w przypadku Dia de los Muertos w Meksyku – zmarli na jedną noc wracają na ziemię. Jednak zamiast witać ich z radością, Irlandczycy starali się zrobić wszystko, by zarówno ich domy, jak i oni sami wyglądali na jak najbardziej niegościnnych. Wszystko z powodu wiary w to, że zmarłe dusze szukają żywych, by przez kolejny rok mieszkać w ich ciałach. Dziś święto pełne jest fajerwerków i dobrego jedzenia, a palenie ognisk i kolorowe przebrania zastąpiły pbpwiązujące wcześniej łachmany. Na ulicach odbywają się parady, przewodnicy organizują zwiedzanie „nawiedzonych” budynków, a kina zapraszają na maratony horrorów.
W Szwecji Halloween jest niezwykle ważnym świętem, i trwa kilka dni (aż do 6 listopada), podczas których jest czas na przemyślenia, jak i typowo halloweenowe zabawy. Na wielu cmentarzach znajdują się specjalne miejsca, w których można rozsypać skremowane zwłoki tych, którzy nie życzyli sobie bardziej tradycyjnego pochówku. Na ogół rozsypuje się ich prochy właśnie podczas Święta Zmarłych.
W Belgii podobnie jak u nas zapala się znicze, by upamiętnić bliskich zmarłych.
W Holandii natomiast Święto Zmarłych obchodzi się 4 maja. Składa się wtedy kwiaty, choć głównie nie na grobach, a przy pomnikach oraz w miejscach historycznych.
Dzień Wszystkich Świętych (La Toussaint) wygląda we Francji podobnie jak w Polsce. Francuzi odwiedzają groby bliskich, składają kwiaty i wieńce. Nie zapalają zniczy. W Paryżu na cmentarzu Pere-Lachaise zawsze są tłumy przy grobach znanych osobistości - m.in. Jima Morrisona czy Fryderyka Chopina.
W dawnej Anglii "Święto Zmarłych" było bardzo głęboko zakorzenione w kulturze już od starożytności. Dzieci wytwarzały rzeźby przerażających lalek z buraków, rzucano także kamieniami, warzywami i orzechami w ognisko, co miało na celu odstraszanie złych duchów. Uważano, że jeśli ktoś nie rzuci kamienia tej nocy do ogniska, to nie przeżyje najbliższego roku.
Oczywiście współcześnie wygląda to tak jak na całym anglosaskim świecie - gdzie dotarła uniwersalna amerykańska moda na przebieranie i chodzenie od domu do domu z nieśmiertelnym - cukierek albo psikus! W oknach mieszkań królują lampiony z dyń lub w kształcie dyń, a dorośli spotykają się w pubach żeby wypić piwko "za zdrowie" przodka

Anglicy chętniej obchodzą Halloween. Jest to dzień, w którym wszyscy się przebierają, zbierają słodycze i robią psikusy. Dlaczego Anglicy chętniej obchodzą Halloween, niż Święto Zmarłych? Miało to swój początek w średniowieczu, wtedy biedniejsi ofiarowali modlitwę za zmarłych, w zamian za pieniądze lub jedzenie tzw. soul cakes (ciastka duszy). Według wierzeń, dzięki każdemu zjedzonemu ciastku jedna dusza była uwalniana z czyśćca. Dzieci i biedni ludzie chodzący od drzwi do drzwi- dali najprawdopodobniej początek obecnemu zwyczajowi trick or treat (cukierek albo psikus).
Wg tego źródła w XIX i początkach XX wieku dzieci śpiewały poniższą pieśń:
A soul! a soul! a soul-cake!
Please good Missis, a soul-cake!
An apple, a pear, a plum, or a cherry,
Any good thing to make us all merry.
(…)
One for St. Peter, two for St. Paul
Three for Him who made us all.