Iście miodna relacja i fotki Legenda super tak jak całe miasto, którego chyba nie tylko nam trudno nie polubić (może nawet pokochać).
Spacer choc krótki to jednak miałaś intensywny. Zahaczyłaś o zamek niedaleko którego biegnie linia dawnych murów obronnych... przecinających starówkę na pół. Jest także fosa niedaleko zamku wcinająca się prawie w główną ulicę w połowie jego długości.
Mając więcej czasu łatwo odkryjemy, że to tak naprawdę dwa przyklejone do siebie miasta, stąd dwa rynki i dwa reprezentacyjne kościoły gotyckie przy nich (Stare miasto posiada też katedrę a drugie-Nowe Miasto o sto lat młodsze posiadało podobnie swój drugi monumentalny kościół Św.Mikołaja jednak dziś zobaczymy tylko rozległe ogrodzone miejsce z fundamentami świątyni zniszczonej niegdyś przez Szwedów i kawałkiem muru z oknami. Kościół także przylegał do linii granicznej obu miast).
Kiedy "Stary Toruń" stał się prężnym ośrodkiem, postanowiono założyć Nowy Toruń pod większa kontrolą zakonu czyli już bez własnego portu na rzece i przylegający bezpośrednio murami do zamku. Nie wiem kiedy i jak nastąpiło pełne połączenie miast czyli wyburzenie murów granicznych ale do dziś sporo z tych murów włącznie z basztami odnajdziemy wdłuz ulic w tym ciągu co niektórych trochę zaskakuje no bo jak to, zaglądamy w uliczkę pośrodku starówki a tam baszty obronne co jest u licha?
Pamiętam, że kiedyś dużo opowiadałem znajomemu o tym mieście i ogólnie miastach krzyżackich aż pewnego dnia powiedział, żebym już hmmm... przestał truć. Po latach zaskoczył mnie mówiąc coś w rodzaju "stary, miałeś rację takiego miasta to ja jeszcze nie widziałem" chyba poczułem się wtedy trochę jak dumny torunianin z wyboru jakkolwiek to brzmi (wszak miejsca urodzenia nie zmienię) Był tez zachwycony innymi miejscami na północy Polski, których w przeciwieństwie do mnie nie miał wcześniej okazji odwiedzić. Co do ratusza to jakoś nigdy nie przyglądałem się dłużej dziedzińcowi a też jest warty uwagi i całość ma w sumie takie gabaryty jak nieduży zamek krzyżacki (na wysokość byłby jednak spory).
Był od powstania znakiem niezależności i bogactwa swoistej miejskiej republiki. Nie każdy wie, że Torunianie tak mocno cenili niezależność ,że w obawie przed tym co by czasem król Polski za mocno się tu nie rozgościł postanowili do końca zniszczyć zamek z którego wcześniej wypędzili przedstawicieli Zakonu Krzyżackiego i - choć trudno sobie to dziś wyobrazić, urządzono tam funkcjonujące wiele dziesięcioleci wysypisko śmieci
Nasze (nie simowe) fotografie
Necroposting po raz wtóry.
Włóczyłyśmy się z @Kropka po Krakowie, ale Kraksa z każdej strony jest już obfotografowana, dlatego wrzucam rzeźby Kędziory uchwycone na kładce o. Bernatki.
Próbowałam w kadrowanie, ale ńje umie xD
Włóczyłyśmy się z @Kropka po Krakowie, ale Kraksa z każdej strony jest już obfotografowana, dlatego wrzucam rzeźby Kędziory uchwycone na kładce o. Bernatki.
Próbowałam w kadrowanie, ale ńje umie xD
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 3732
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
WIesz co Marviczu? W kadrowanie to ja też nie umiem, ale dołączyć fotkę mogię. Ostatnio bywałam tu i tam (o dziwo) i podobną instalacyję zauważyłam w Lublinie. Może być, że to ten sam autor...
P.S. Ładnie ci to wyszło na tle zachodzącego słońca. Moja fotka przy twoich wygląda mdło i nieatrakcyjnie. Ale cóż - miszczem ujęć to ja nie jestem
P.S. Ładnie ci to wyszło na tle zachodzącego słońca. Moja fotka przy twoich wygląda mdło i nieatrakcyjnie. Ale cóż - miszczem ujęć to ja nie jestem
Tak, to też rzeźba Kędziory. Tutaj nawet jest opis kogo przedstawia:)
https://lubelski.pl/rzezba-sztukmistrza ... m-miescie/
https://lubelski.pl/rzezba-sztukmistrza ... m-miescie/
- SimDels
- Komiksomaniak
- Posty: 3445
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
- Lokalizacja: miasto kamienic
- Origin ID: SimDels
- Kontakt:
O rety Marvicz. widziałem balansująca postać w Bydgoszczy (w sumie nie widziałem, że kilka miast ma już podobna atrakcję) ale w Kraksie jak mówisz to już jest czad, tych akrobatów jest tam chyba dużo, jak rozumiem zawieszonych na przygotowanej do tego konstrukcji albo na jakimś moście. Świetnie to musi wyglądać, gość z ręką na linie wygląda jak iluzja albo jakby zaraz miał spaść
Lublin też się doczekał (Bydgoszcz chyba była pierwsza ale to było dawno) i fajnie się wtapia w otoczenie tych kamienic, poszperałem w sieci, okazuje się, że taką atrakcje ma tez min częstochowa czy Łodzia ale to w krakowie to chyba jest największy czad.
Chyba tego nie wstawiałem a rzadko trafia się taki poranek jak w ub roku miałem w Toruniu czyli mgła londyńska w mieście pierników
Lublin też się doczekał (Bydgoszcz chyba była pierwsza ale to było dawno) i fajnie się wtapia w otoczenie tych kamienic, poszperałem w sieci, okazuje się, że taką atrakcje ma tez min częstochowa czy Łodzia ale to w krakowie to chyba jest największy czad.
Chyba tego nie wstawiałem a rzadko trafia się taki poranek jak w ub roku miałem w Toruniu czyli mgła londyńska w mieście pierników
- Załączniki
-
-
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 3732
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
WIdziałąm już tę mglę Miszka na własne osobiste oczy. Wygląda to zjawiskowo, i..groźnie. Nie będę tu opisywać, co się tam pewnego razu zdarzyło, bo to nie miejsce, ale ja się tego mostu po prostu boję. Już go zresztą tak często nie widuję, odkąd córka skończyła studia i wyniosła się do Glasgow Jak się obrobię, to wstawię troszkę fotek z Lublina i paru innych miejsc, które miałam okazję w ostatnim czasie odwiedzić.