Dzięki za odwiedziny i komentarz, drogie panie!
@Alibali, podziwiam, jak Ty umiesz skojarzyć od razu twórcę dodatku/stronkę z danym obiektem. Ja tak nie potrafię, chociaż mam stuff ze wszystkich źródeł, które wymieniłaś, tylko tej Helenki nie kojarzę. Zastawa akurat jest od twórczyni setu z rosyjskim żarełkiem, chyba Javany (?), z MTS. W momencie, kiedy Sim robi któreś z tych dań (a jest tam barszczyk, pierogi — chyba z wiśniami — śledź czy ziemniaczki), pojawiają się dedykowane potrawie talerze. Akurat Zdzisiu taki smakołyk szykował. A piżamka mi bardzo do niego pasuje, ona jest bodaj z Parsimonius (dziewczyny tam miały słabość do takich kwiecistych wzorów). Set mebli kuchennych jest od Torrox (Torroxa?), też z MTS. Aktualnie mam tego więcej, niż jestem w stanie użyć, dusza zbieracza wygrywa z rozsądkiem.

Detalem z Dwójki najwyraźniej obie nie przestaniemy się zachwycać. Mam np. takie lśniące jedwabne poduchy od Cassandre czy pluszową żabę skądsiś, gdzie widać fakturę, połysk materiału i nawet zgięcia żabich łapek. Szczęka opada.
Dwójkowy oddech wymagał, niestety, całej kratki na Sima, stąd też na rzutach widać sporo przestrzeni, której w grze naprawdę nie jest za dużo, za to ludziki się nie klinują. Bryła, fakt, jest przysadzista (też niestety), ale efekt ten pogłębiają zdjęcia. W grze już to tak bardzo nie razi, a orientacja w poziomie jakoś mi bardziej pasuje do południowych klimatów. Dawałam i wyższy dach, ale coś kręciłam nosem. Spróbuję go jeszcze podwyższyć (jest to zupełnie nieinwazyjna zmiana) i zobaczę, czy wysmukli bryłę. Może niesłusznie obniżyłam. Na zdjęciach widać, że różnica między dachem a krawędzią górnych okien może powinna być wyższa. Pobawię się kątem nachylenia i zobaczymy.
@Percival159 — tak, jak wyżej Ala napisała, w niektórych karierach na koniec po Sima przylatuje helikopter.

Chociaż własny też można mieć, ale trzeba mieć duuużą parcelę i kupić lądowisko. No i oczywiście, ba! — pewnie, że trochę powykłuwać oczu sąsiadom nie zaszkodzi.

Cieszę się z garażu, bo miał być taki po męsku zagracony.

Za to jacuzzi powinnam osłonić. Drzewko to mało. Znajdę jakieś podwieszane doniczki albo pnącza może. O wielu rzeczach zawsze przypominam sobie dopiero po czasie.
I chyba też najbardziej lubię sypialnię małżeństwa. Moje barwy.

Lampka z drugiej strony mogłaby stać symetrycznie, ale prawdopodobnie obiekt tak został (niecentralnie) zaprojektowany.
Krzysiu & Co. dziękują za wizytę i polecają urlop w Cichej Wodzie! ^^