Bobi, bryła domu - typowo góralska - a więc zwarta, krępa i przysadzista - z wiadomych, wymienionych przez ciebie względów. Ale wnętrza - to jest coś prześlicznego. Wykorzystałaś wszystkie możliwe i pasujące do stylu elementy, a już cudnie zagrały tu owe łapy - czyli pachwiny łuków, które Delsik tak czule przywitał w najnowszym dodatku. One tu odwalają kawał dobrej roboty, bo robią cały klimat!
Dałaś czadu tym domkiem. Jest ludowo, góralsko, ale nie popadłaś w cepelię

Zresztą - nawet gdybyś miała taką ochotę, to nie uświadczysz w grze ani grama haftowanych poduch, serwetek czy kilimów na ścianę...
Kiedyś kupiliśmy córce taki domek dla lalek w góralskim stylu - z mebelkami dosłownie identycznymi. Bogato zdobionymi zręcznymi rękami snycerza... Kto zresztą prócz górali jeszcze uprawia snycerkę!
Z łezką w oku oglądam zdjęcia wnętrz, przypominając sobie podobną góralską chałupę zwiedzaną onegdaj, za dawnych dobrych czasów - w Zakopanem. Odbywał się tam właśnie Festiwal Ziem Górskich - zjechali górale z różnych regionów Europy, prezentując swoje wyroby, tańce, kulturę... Nasze góralki rozłożyły haftowane serdaki, kierpce, ciupagi, serwety, serwetki, koszule misternie hafowane jednym z najtrudniejszych haftów - białym haftem dziureczkowym... Nabyłam jedną malutką serwetkę koniakowską, płacąc zresztą za nią horrendalną cenę... Ale uwielbiam takie właśnie duperelki... I tylko właśnie takich hafowanych zasłonek w oknach i serwet, i poduch ułożonych aż pod powałę - brakuje mi w twojej pracy Bobi... ALe wiemy, że nikt w EA nie uhonoruje konkretnej nacji zamieszczając ludowe mebelki czy ozdoby - bo zaraz reszta zawrzaśnie - a MYY???
Pobrałam sobie twoją prackę i zaraz ją dokładnie oblukam w grze - też dla relaksu, bo przyznam, że i ja czuję się nieco zniewolona tym mrokiem Forgotten, choć jest takie ładne
Przypomniało mi się, że kiedyś, dawno temu - w tv - emitowano taki program - "Zacisze gwiazd".
Wizytowano domy różnych znanych osób - głównie aktorów, piosenkarzy. I właśnie takie wnętrza, jak te twoje - pokazano w góralskiej chacie braci Zielińskich (tych od Skaldów), którzy pochodzą właśnie z Zakopanego. I choć losy pokierowały ich w różne strony (Andrzej wyjechał na długo do USA, zaś Jacek zamieszkał w krakowskim blokowisku - to sercem ciągnęło ich do znanych z dzieciństwa klimatów. I wybudowali wspólnie dom w góralskim stylu, właśnie w Zakopanem, w którym spędzają każdą wolną chwilę (nie mieszkają tam na stałe).
Nie znalazłam wnętrz ich domu, ale umieszczam jedną fotkę zrobioną "na tle" - to cała rodzina Jacka Zielińskiego.
