
Łódź to może i nie Paryż jednak poza bogactwem architektury z XIX i XX wieku warto dodać ,że prawdopodobnie żadne miasto w Europie nie rozwineło się tak szybko jak Łodzia, która z małej drewnianej osady w ledwie niecałe pół wieku przeobraziła się do rozmiarów kilkusettysięcznego miasta, przez długi czas niemal największego w Polsce (obecnie też choć liczba mieszkańców od dawna spada w rekordowym tempie). Podobny ale nieco mniejszy boom przeżył jedynie Manchester. Miasto dawniej mimo przemysłowego charakteru uchodziło także za wyraz nowoczesności, pojawiły się tu wynalazki takie jak pierwsza maszyna parowa napędzająća fabrykę (największą w Europie przędzalnię) ,pierwsze elektryczne tramwaje i inne rzeczy niekiedy testowane najpierw tu a dopiero po latach wykorzystywane w innych miastach także w Warszawie. Obecna siatka długich prostych ulic zamykających kwadraty i prostokąty zabudowy podobna do tej w Nowym Jorku do niedawna sprawdzała się znakomicie uchodząc na przełomie XIX i XX wieku za bardzo nowoczesną (dziś ulice sa niekiedy za wąskie by pomieścic ruch zwłaszcza tramwajowo-samochodowy bez korków). Miasto poza swoim starym sercem (starym miastem) nie straciło prawie nic w II wojnie światowej dlatego z powodu dobrego stanu zabudowy i bliskości planowano tu stolice Polski, tymczasową lub na stałe. Nie wiem które z budynków były planowane jako siedziby głównych urzędów związanych z polityka i rządem ale postaram się tego dowiedzieć bo słowa Alicji mnie jakoś zmotywowały do pozanudzania tym przedziwnym miastem


Próbowałem się czegoś dowiedzieć o tej pierwszej zniszczonej "rzymskiej kamienicy", powstała w 1896 roku i w rzeczywistości była tzw Pałacem miejskim Franciszka Fishera. Zaprojektował go znakomity polski architekt z Łodzi Hilary Majewski odpowiedzialny za wiele budynków zaprojektowanych w czasie wspomnianego boomu czyli rozbudowy Łodzi. W budynku mieściła sie później łódzka giełda. W latach 90tych planowano wyburzenie jednak obecnie podlega programowi renowacji łódzkich zabytków.
Kolejna kamienica jak dla mnie najbardziej dziwaczna stylowo to jeden z najwyższych kamienicznych budynków w mieście. Swoistych "wysokościowców" sprzed I wojny światowej Łódż ma kilka. Ten dom jest tzw galeriowcem czyli łączył w sobie funkcje domu towarowego (stąd pierwsze 2 poziomy mają przeszklenia wystawiennicze) i mieszkalne. Sam dopiero niedawno zwróciłem uwage na jej ciekawy detal bo z reguły oczy każdego wędrują na druga strone ulicy z ciekawymi fasadami innych budynków. Na koniec odrobina neogotyku,, stosunkowo rzadkiego pośród morza kamienic










