Uczciwie postawiwszy w grze dom, by go obejrzeć, a potem skomentować (i usunąć, jak wszystkie prawie moderny do tej pory) - postanowiłam ten dom sobie zostawić

I to już by wystarczyło za cały komentarz. Ale nie zrobię ci tego Bobinko, zważywszy, ile wysiłku włożyłaś w ten domek, i jak piękne komentarze zostawiasz po sobie na forum!
Nie wiem od czego zacząć Bobiś kochana.
Na wstępie upraszam o zmianę nazwy kącika. Bo to już dawno przestały być fuszerki! Może nazwij Bajki Bobinki?
Bo ten domek to prawdziwa bajka. Już nie napiszę ani słowa o porządku, bo pewnie do mdłości się powtarzam. Ale co zrobię, kiedy to prawda

Dom jest utrzymany w jednolitej kolorystyce i stylistyce. Pięknie, czysto i nowocześnie. Bezpieczne beże u ciebie akurat nie okazały się nudne. Wpadłaś na to, by nie zagracać parteru schodami. Brawo - to się nazywa odejście od konwencji!
Na pierwszym piętrze konsekwentnie utrzymałaś nastrój pracy, bo nie rozpraszasz uwagi zbędnymi drobiazgami (choć ja natychmiast dostawiłabym na segmencie kilka kwiatków

) Znalazłaś miejsce na jakuzzi i powiem ci, że to jest zawsze element, z którym mam problem, bo zawsze mi gdzieś to zgrzyta. Takie nieporęczne, kolosalnie wielkie pudło! A u ciebie - jakoś idealnie pasuje

A drugie piętro to już wisienka na torcie. Dwie piękne sypialnie, w których natychmiast dopada nastrój błogiego odpoczynku. Ale błogie lenistwo zostawiam sobie na koniec schodząc do ogrodu, w którym oprócz nieprzesadnej ilości kwiatków krzewów - pięknie opracowałaś basen i jego otoczenie. A ten żagielek nad leżaczkiem wyrwał mi z piersi westchnienie - ja chcę nad morze! Nawet nad nasz zimny Bałtyk! Piaseczek, muszelki, i te rzeczy...
@Pablo, musisz mi koniecznie parę muszelek przywieźć z tego Pantelejmonasa! (wiem, że niegramatycznie, ale bardzo mnie śmieszy imię Pantelejmon - a kojarzy mi się z książką "Pantelejmon i wizytantki, o treści hmmm, bardzo dla dorosłych

)
@bobas52 Bobi - nie wiem czy nie zacząć meblowania moich domków od nowa
PS1. Już chciałam złapać za telefon, by ci powiedzieć - Bobi, zapomniałaś o zlewozmywaku. Biedne Simy będą szorować aż na drugie piętro, żeby umyć talerze! Ale zastanowiwszy się, doszłam do wniosku, że Bobi - ta przezorna Bobi - na pewno o tym pomyślała. Obejrzałam staranniej szafki - i hurra! Co za ulga - jest zmywarka! Sama się uśmiechnęłam do siebie!
PS2. Ja już wprowadziłam do twojego domku rodzinkę, ale że dzieciata rodzinka, to musiałam nieco zmienić dół (zabrałam szafę - tę przy ażurowym przepierzeniu, jak proponowałaś, a zrobiłam tam malutką łazienkę z wc i nocnikiem dla malucha. A na górze dorobiłam pokoik w miejscu gdzie stała wiklinowa sofa. Rodzinka jest bowiem "rozwojowa" (pięćset plus powinno obowiązywać w grze - bo dodatkowych simoleonów zawsze trochę się przyda, gdy pojawia się małe simiątko

)