Kochani przede wszystkim ogromne dzięki za dobre przyjęcie tego pomysłu i wszelkie spostrzeżenia w tym za ciekawa dyskusje do której za chwilę powrócę;
Portów oczywiście będzie tyle ile portowych parceli w Sulani (nie pytajcie, nie liczyłem :X ) lub prawie tyle.
Atlantyda? To ciekawy pomysł

Możliwe, że w przyszłości go sobie faktycznie podkradnę ,zaintrygowałaś mnie na Max Marviczku.
Co do talentu to przyznam, że patrząc na wioski myślę że jednak trochę brak mi go bo jeszcze miasta z piramidami, to tu ok - jestem samochwałą zadowolonym z siebie ale wioski... no jakoś za ładnie za nowocześnie nadal. Udało mi się kiedyś zrobić bardzo "brzydko-naturalną" wioskę amazońską w Selvadoradzie ale oczywiście nie zachowałem sobie tego.
Kochani ta dyskusja to fajny moment by opowiedzieć Wam po krótce dlaczego akurat te prekolumbijskie cywilizacje interesują mnie od zawsze i dlaczego do tego powracam. To poza oczywiście tym co materialne i co mam nadzieje kiedyś zobaczyć (tiaa marzenia ściętej głowy) spowodowało zainteresowanie początkami ludzkiej cywilizacji. Granica wieku najstarszej osady i tym samym oficjalnej wersji początku naszej cywilizacji ludzkiej wciąż się przesuwa wraz z rozwojem archeologii.Obecnie
najstarsze miasto świata ma oficjalnie ok 12 tys lat co zmienia dotychczasowe pojmowanie historii i wydłuża wiek wynalazku zorganizowanej osady-miasta (a więc i cywilizacji)
Przekazy Majów i podobnych kultur wprowadzają dużo większy zamęt w nasze pojmowanie historii człowieka nawet jeśli odrzucimy teorie o prehistorycznych kosmitach;
Według dawnych przekazów Majów (i nie tylko)ludzka cywilizacja (to co my nazywamy całą historią człowieka nam znaną) istniała wielokrotnie (co najmniej 4 razy) i odradzała się.
Dlaczego to takie ciekawe? Ano bo łączy zgodnie różne spojrzenia na historię; jeśli potop globalny przeżyliby nieliczni to... mogli zaczynać od nowa min w jaskiniach (mamy jaskiniowców ale też mniej przy tej teorii dziwi że owi jaskiniowcy potrafili niekiedy rysować skomplikowane gwiazdozbiory i inne rzeczy na ścianach co mogłoby oznaczać zachowanie resztek wiedzy sprzed "końca świata"(?).
Mamy poważny dowód na potop globalny (raczej nie ten opisywany przez Biblię) - na całym globie warstwa ziemi oceniana na 12-14 tys lat odpowiada składem dnu morskiemu...
Mamy także zatopione miasta (Atlantyda?) oczywiście nie tylko u wybrzeży Ameryki Południowej choć tam szczególnie tego dużo (tajemnicze cuda podwodne także w pobliżu Japonii i miejsc których teraz nie pamiętam).
Wniosek? No faktycznie jakiś potop był. Skoro był to dlaczego miałby to być jedyny potop/inna katastrofa która my nazwalibyśmy dziś końcem świata/ludzkości?
Budowle jak wspomniały Marvi ,Ela i Alicja - im starsze tym doskonalsze(!) to kładzie nasze pojęcie rozwoju architektury i cywilizacji do góry nogami... no chyba że przyjmiemy, że faktycznie wszystko opiera się na tym, że ludzkość choć pozornie się rozwija to jednak traci powoli jakąś pierwotna dziś niepojęta dla nas wiedzę także poprzez katastrofy i mentalne cofanie się (wojny, brutalność).
Skąd ta wiedza? Skąd laserowa dokładność w ruinach odpornego na wstrząsy ziemi Puma Punku (miasto w Chile)? Po prostu nie ma na to odpowiedzi a może nawet-im więcej wiemy tym wiemy, że nie wiemy nic... albo nasze pojmowanie historii gdzieś za mocno uprościliśmy.
Badacze kultur prekolumbijskich mają często takie spostrzeżenie; im nowsza później rozwinięta kultura tym bardziej brutalna (wojny, dominacja) ,mniej wysublimowana sztuka i coraz mniej dokładne powielanie lub rozwijanie wzorców budowy miast i budowli. Odwrotność naszego przyzwyczajenia do kolei rzeczy w historii.
Ostatnią tzn najpóźniej rozwinięta kultura Ameryki są Aztekowie, którzy nadal posiadali pewien geniusz ale w zestawieniu z tym co było daleko przed nimi (za najstarsza kulturę Ameryki obecnie uchodzi cywilizacja Olmeków) mamy najpewniej jakąś wsteczność. Bóstwa jak z horroru, krwawe rytuały (choć o tym tez można bez końca bo cała historia mogła być wyolbrzymiona przez Hiszpanów ostatecznie też bardzo a może bardziej okrutnych w roli zwycięzców nad cywilizacją która ich zaszokowała).
W skrócie: wg wierzeń prekolumbijskich koniec świata juz był i to nie raz a to wydłuża ludzkie "cywilizowane" bytowanie na Ziemi wielokrotnie choć nadal pewnie jesteśmy minutą w dziejach planety ale tak czy inaczej byłoby fajnie gdyby ogólnie przyjmowana nauka trochę bardziej otworzyła się na taki scenariusz (pewnie kiedyś tak się stanie).
Dlatego to będzie naukowców i historyków interesowało zawsze. Oczywiście podobne zagadki są i w innych częściach świata także w "oklepanym" Egipcie w którym także Faraonowie nie musieli być tymi którzy faktycznie wznieśli największe (i analogicznie najstarsze) piramidy. One mogły istnieć wcześniej. Sfinks nosi ślady powodzi i środowiska podmokłego (jest mocno zerodowany wodą) , uważa się że może pamiętać środowisko bliższe lasom deszczowym niż pustyni co także stawia nasze pojmowane historii do góry nogami.
Datowanie węglem dziś uważane jest coraz częściej za metodę niedoskonałą nawet wątpliwą więc wiek budowli jest dla nas trochę bardziej niepewny mimo rozwoju różnych metod. ..im więcej chcemy wiedzieć o tym kim my do cholewki jesteśmy i co tu robimy, tym wiemy... jeszcze mniej
Ps: Lubiłem Dänikena bo bez stawiania pytań i kontrowersji nie ma rozwoju w żadnej dziedzinie. Komiksomaniakom polecam zwariowany ale nie tracący na aktualności komiks "Ekspedycja"

Może wszystko da się wyjaśnić jeszcze inaczej tylko dziś jeszcze nie wiemy jak ale swoją drogą ma facet zasługi w propagowaniu tematu i tej części świata ,która zainspirowała nie tylko mój wymysł w tym temacie

W teoriach kosmicznych chyba najbardziej przekonuje precyzja budowania i geoglify więc nic dziwnego, że takie teorie powstały i będą snute bez końca (o ile cudem nie odkryjemy innej możliwości). Ok koniec zanudzania, jeszcze raz dzięki ogromne!
Nie wiem czy przejdzie jeszcze w tak długim poście ale w ramach kontynuacji mojego bajania o fikcyjnym świecie Topala;
Topala: Pumakti (village)
DOWNLOAD
Topala: Lacmal house
DOWNLOAD
