Ktosiku, jaka wspaniała magiczna chatka! Kyrie eleison, nie wiem od czego zacząć: czy od fantastycznego ogródka z drewuteńką, z oczkiem wodnym, z całym ogromem ślicznie skomponowanej flory czy od cudownej ceglanej, kolorowej elewacji z bajkowymi daszkami, z magiczną stolarką czy w ogóle o nietuzinkowej, nieregularnej bryle czy w ogóle od wnętrza :O Zatkało marviczowi japę i łun ten marvicz nie wie co ma powiedzieć :O
Okej, moze spróbuję po kolei (jak to mawiał pewien dr hab. "uporządkujmy doznania" xd):
ad. bryła + dach + stolarka: tutaj wydziwiają się rzeczy prawdziwie magiczne! Po pierwsze nieregularność samej bryły, jej stonowane wykolorowanie, w ogóle to jak przeplatają się faktury gładkie z chropowaciznami + drewienko na poddaszu: wow, wow, WOW! Powykrzywiane dachy (pardon, nie operuję profesjolektem, więc nie mam pojęcia jak to nazwać), te wszystkie wykończenia dachów - kurczę pieczone, no jakie to jest przepyszne! Mam tutaj w szczególności na uwadze jednej patent, ale jako iż nie potrafię "fachowo" sie wyrazić, to wskażę moze na ilustracji o co mi chodzi XD
O to XD To jest dobre and
I want it all and I want it now XD Generalnie przede wszystkim to się zajesmerfastycznie komponuje ze sobą i tutaj szacuneczek składam, tszapka z głowy *dyg dyg*.
Dodatkowo wkomponowanie okienek bardzo mi robi robotę, bo to wszystko gra: imho przy tak nieregularnej budowli "symetrycznosć" okienek (gdzieniegdzie jedynie złamana - małe okienka) zaprowadza ład i porządek. I to mi się podobi tyle samo bardzo co jak wyżej ;p
ad ogródek: ponieważ w tym czuję sie specem (XD") to oszczędnie powiem, ze podobi mi się ilośc chwastów, bo jest dziko, a poza tym jak powszechnie wiadomo wiedźmy (podobnie jak i paliblanty) muszą mieć stały dostęp do ziela (zioła), bo jak mieszają receptury w kotle (wiadrze) i dym się kopci co się zowie, to nie wypada aby zabrakło tego towaru (znaczy ja nie wiem, kolega tak mówił ~_^)

.
Poza tym ten basenik w formie oczka wodnego jest awesome i som kryształki i som roślinki i som pnącza i som w ogóle chruśniaki, no ja tak lubię (nie, nie powiedziałam, że umiem i robię, ale że lubię XD).
ad kuchnia+jadalnia: jezd oldschoolowo, drwa trza narąbać żeby sobie hierbatki uwarzyć, witrażyki robią klimacik, bo jest przytulnie. Klimaciku dodaje drzewniany stół i absolutny "ocieplacz" atmosfery czyli SŁONECZNIKI, no kurna! Jak ma być w chacie wiejskiej, ludycznej, pogańskiej, dzikiej magicznie, jak na stole ni ma słoneczników? Ej, się nie godzi. A tutaj są i proszę jak ładnie. Tak trzeba żyć! Tak trzeba mieszkać! (no moze i brzmi, że się natrząsam, ale się nie natrząsam, o!). I jeszcze dodam, ze połączenie "bielonych" cegieł z czarnymi cegłami sprawia, że jest surowo, ale klasycznie, estetycznie, ładnie, schludnie, ciekawie i ni ma monotonii.
Bym się tylko lekko czepnęła, żeby zaraz nie było, że
marvi, ty ino miodem, a gdzie mosz dziegciu jakiego?, że na tej ścianie co stoi stół jadalniany, to Ci stojąca szafka bardzo się "przykleiła" do sciany: jakby ją leciuteńko z shiftem odsunąć, to już by było omnomnomnom <3 Ale jak nie chcesz kręcować z bibi muw obdżektsem, to wszystko jest zgodne ze sztuką i cofam swe obleżywe zaczepki sugerujące koniecznosć czitowania.
ad salon: fiolety w połączeniu z czernią to rzecz piękna, jak ktoś się nie zgadza, to zapraszam na priva, tam wszystkiego nawet nie będę wyjaśniać, bo lol XD A tak serio, to bardzo ładnie to się komponuje. Do tego jeszcze gustowna meblościaneczka z tivikiem oprawionym w ramy (no jak ruchome obrazy w Harrym Potterze!) - widac w tym postawienie na klasykę, ale "lekkostrawnie" odświeżoną. I to jest takie rodzaj eklektyzmu, który trzeba uszanować a nawet glosić jako jedyny i słuszny!
I propsuje za gipsowego królika na kominku! Królik albo swinia do ciemnych wnętrz, cyraneczka albo kogucik do jasnych, se zapamiętajcie XD
ad pokój dziecięcy: imho najsłabszy punkt programu (mimo, ze bardzo dobra tapetka w kolorze fioletu roratowego). Najwięcej monotonii, za bardzo mi się podłoga zlewa ze ścianami. Ja wiem, ze bachorstwo musi mieć jasno i kolorowo, ale mi się to trochę zlewa i co ja na to mogę? ;-; Propsuję jednak wykładzinę, bowiem dumny potomek jak się wygrzmoci, to przynajmniej mleczaków nie wybije o parkiet - definitywnie jest to przemyślane pod kątem "child friendly". Nie wiem, ja bym wykłądzinę dała np białą i wtedy by i grała muzyka z zasłonkami i by się odcinała od ścian, ale z drugiej strony jak bachor jakieś plakatówki na biały dywan ma wylać, to lepiej faktycznie nie :/ Z pokojami dla dzieci jest najgorzej (chyba, ze dzierżawisz im w ramach projektu "surowi rodzice" piwnicę albo beczkę - niesmieszny żarcik ;-;).
ad przedpokój: o, i znowu cegiełki przełamane tapeta i kasetonem: bardzo fajnie, bo kolory są spójne, a faktury rozmaite XD jeszcze bluszczyk ciachnięty na ścianie, znowu zrobiło się dziko, tajemniczo, elegancko <3 I zasiuńść można z ksiunżką, od niechcenia spozirać sobie na landszafcik z tajemniczym lasem - bardzo przyjemnie, kojąco, odprężająco. A jak się znudzi to sru do kompa, można troszkę potrollować na forach i znowu do ksiunżeczki, do obrazka i przynajmniej jest po czym odpoczywać

ad łazenka: szara, stonowana, powojenna wanna na nóżkach, można sobie klimacik podkręcić świeczkami i sie elegancko wyczillować. Nic człowieka nie rozprasza, na ścianie obrazek z jaskrem zeby nie było za szaro. Bardzo elegancko. Ponadto znowu fajne połączenie ścian: jasna cegiełka+szare kafelki. No ślepia się cieszą <3
ad sypialnia: czerwony to kolor miłości, ale i złości (a czasami te dwie pasje się łączą, więc już w ogóle XD). Ale żeby się te emocje nieco studziły (i nie doszło do przedwczesnych kulminacji) mamy białe zasłony, które wnętrze tonują - i to jest kolejne rozwiązanie, które bardzo mi się podobi. Kolejne spójne wnętrze <3
ad pracownia wiedźmy/wiedźma/wiedźmina*: Przede wszystkim w oczy rzuca się klimatyczny segment (pewnikiem antyk!). Na ścianach gotowe wywary, eliksiry, trochę czarno magicznych akcesoriów, tajemnicze pudełka, czaszenki, hodują się również zioła gotowe do warzenia kolejnych tynktur czy płynów, płazy oczekujące na rychły koniec w bulgoczących roztworach - dokładnie to, co jest w absolutnym niezbędniku adepta sztuk tajemnych. Piękne i klimatyczne miejsce.
*odpowiednie zakreślić.
Podsumowując bardzo mi się podoba ten domek, wspaniała norka dla maga, zarówno wnętrze jak i "zewnętrze" wywołują efekt "wow". No i tak jak mówiłam: brak mi słów żeby skomentować tę pracę z należytym uhonorowaniem. Cudnie i rób tak dalej! <3
Kłaniam się nisko i tszapki z głów (znaczy z tej jednej co ja mam i z tych innych co mają inni XD).